PO wyciąga rękę po pieniądze sympatyków. Zapomnieli, że rocznie dostają 20 mln zł od państwa

2023-03-24, 15:25

PO wyciąga rękę po pieniądze sympatyków. Zapomnieli, że rocznie dostają 20 mln zł od państwa
PO "wyciąga rękę" po pieniądze od sympatyków. Zapomnieli, że rocznie dostają 20 mln zł z kasy państwa. Foto: Facebook/DonaldTusk

20 mln zł - tyle w przybliżeniu komitet Koalicji Obywatelskiej rocznie otrzymuje z budżetu państwa w ramach subwencji dla partii politycznych. Działaczom Platformy Obywatelskiej nie przeszkadza, by jeszcze wyciągać rękę po środki od wyborców na wsparcie przedwyborczych działań.

Zamiast promować swój program wyborczy, Platforma Obywatelska zachęca w mediach społecznościowych sympatyków do wsparcia finansowego. "Chcesz wesprzeć nasze działania? Możesz wpłacić dowolną kwotę" - czytamy na oficjalnym twitterowym profilu Platformy Obywatelskiej.

Kolejny wpis brzmi: "Oni mają miliardy, ale naszą przewagą jesteście Wy!".

Warto w tym miejscu przypomnieć, że cztery lata temu w wyborach parlamentarnych komitet Koalicji Obywatelskiej zdobył 27,40 proc. głosów. Na stronie Państwowej Komisji Wyborczej tuż po wyborach ukazała się informacja o przewidywanej rocznej wysokości subwencji przysługującej partiom tej kadencji. Komitet zawiązany m.in. przez Platformę Obywatelską i Nowoczesną rocznie otrzymuje z budżetu państwa prawie 20 mln zł subwencji.

Zbiórka pieniędzy przez PO. Internauci oburzeni. "Pieniędzy nie ma i nie będzie"

Jedna z internautek przypomniała wypowiedź dawnego ministra ds. finansów Jacka Rostowskiego, który w jednym z wywiadów mówił, że "pieniędzy nie ma i nie będzie".

Internauci zwrócili też uwagę, że działacze Platformy Obywatelskiej nie są wcale tacy biedni. Wskazano posła Roberta Kropiwnickiego z Koalicji Obywatelskiej, który w 2021 r. wynajmował mieszkanie w Warszawie, odbył 105 krajowych lotów i przejechał 40 800 km (śr. 111,78 km dziennie).

Były też... pozytywne reakcje na zbiórkę.

Kolosalne wpłaty polityków PO na konta komitetu

Warto pamiętać, że przed wyborami pieniądze na konta partii politycznych wpłacają sami zainteresowani kandydowaniem. Środki finansowe komitetu wyborczego partii mogą pochodzić wyłącznie z funduszu wyborczego tej partii - brzmi ustawa o partiach politycznych.

Natomiast Państwowa Komisja Wyborcza doprecyzowuje, że "Fundusz Wyborczy partii jest tworzony z wpłat własnych partii politycznej oraz darowizn od osób fizycznych, spadków i zapisów (art. 36 ust. 1 ustawy o partiach). Suma darowizn pieniężnych, pochodzących od jednej osoby fizycznej nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązującego w dniu poprzedzającym wpłatę".

Portal i.pl przyjrzał się wpłatom czołowych polityków PO i ich członków rodzin do 2019 r. Dodajmy, że maksymalna kwota, jaką można było wpłacić, to 56 250 zł.

I tak wśród kandydatów z KO do Sejmu najwięcej zainwestowali:

  • Jagna Marczułajtis-Walczak - 8 wpłat, w sumie na 56 250 złotych, okręg 14 (Nowy Sącz), 1 miejsce na liście
  • Dariusz Rosati - 1 wpłata na 56 250 zł, okręg 19 (Warszawa), 3 miejsce na liście
  • Krystyna Skowrońska - 4 wpłaty, w sumie na 56 000 zł, okręg 23 (Rzeszów), 3 miejsce na liście
  • Adam Cyrański - 1 wpłata na 56 000 zł, okręg 33 (Kielce), 2 miejsce na liście
  • Bogusław Sonik - 2 wpłaty, w sumie na 55 000 zł, okręg 8 (Kraków), 8 miejsce na liście
  • Jacek Protas - 5 wpłat, w sumie na 53 450 zł, okręg 34 (Elbląg), 1 miejsce na liście
  • Rafał Grupiński - 3 wpłaty, w sumie na 50 000 zł, okręg 39 (Poznań), 2 miejsce na liście
  • Jan Grabiec - 2 wpłaty, w sumie na 50 000 zł, okręg 20 (Warszawa II), 1 miejsce na liście
  • Roman Kosecki - 13 tys. zł
  • Zbigniew Niemczycki - 20 tys. zł

Wpłaty kandydatów do Senatu też były hojne:

  • Marek Plura - 56 250 zł
  • Jolanta Hibner - 56 250 zł
  • Jacek Bury - 47 000 zł
  • Kazimierz Ujazdowski - 43 000 zł
  • Artur Dunin - 35 500 zł
  • Andrzej Kobiak - 35 000 zł
  • Tomasz Grodzki - 30 000 zł

Nie liście darczyńców nie brakuje znanych postaci z mediów. Jak zauważa i.pl, są też liczne przykłady przedstawicieli świata mediów i biznesu. Wymienia przy tym m.in. Władysława Kozakiewicza, mistrza olimpijskiego z Moskwy, który w sześciu wpłatach przelał na konto PO 52 tys. zł. Związany z PO mecenas Roman Giertych dorzucił partii 14 tys. zł.

Czytaj też:

PolskieRadio24.pl/i.pl/twitter.com/mn

Polecane

Wróć do strony głównej