Rosja stawia ultimatum, Ukraina mówi "nie". Chodzi o Donbas

Moskwa powtarza, że wojna skończy się, gdy ukraińska armia opuści Donbas. Kijów zapowiada, że nie zgodzi się na oddanie swoich ziem Rosji. W najbliższych dniach ma dojść do rozmów na temat warunków pokoju wysłanników Waszyngtonu z delegacjami rosyjskimi i ukraińskimi.

2025-11-28, 08:16

Rosja stawia ultimatum, Ukraina mówi "nie". Chodzi o Donbas
Zdjęcie ilustracyjne/Żołnierze Batalionu Specjalnego Przeznaczenia Szkwał podczas treningu w Donbasie/ Marzec 2025 r.Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

Trudna droga do pokoju. Rosja stawia ultimatum

W czwartkowym wystąpieniu publicznym Władimir Putin powiedział, że chce rozmawiać o warunkach pokoju. Za najlepszą podstawę do rozmów uznał plan Donalda Trumpa. To dokument uznany przez ukraińskich i europejskich polityków za niekorzystny dla napadniętej Ukrainy i uwzględniający wyłącznie interesy Rosji.

Podczas wizyty w Kirgistanie, Władimir Putin oświadczył, że Moskwa domaga się wycofania ukraińskich wojsk z Donbasu i oddania tych terenów pod kontrolę Rosji. To dla Putina kluczowy warunek do rozmowy o przerwaniu działań zbrojnych. Rosyjski dyktator stwierdził, że jego armia jest na dobrej drodze do siłowego wyparcia Ukraińców z tego obszaru. Innego zdania są eksperci wojskowi. Ich zdaniem Moskwie zajmie osiągnięcie celu jeszcze kilka lat.

Czytaj także:

Władimir Putin stawia ultimatum, ale zapowiada też, że w przyszłym tygodniu przyjmie w Moskwie amerykańskiego wysłannika Steve’a Witkoffa. Natomiast szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak mówił w czwartek stanowczo, że Wołodymyr Zełenski nie podpisze dokumentu, w którym miałby zrzec się ukraińskich ziem na rzecz Rosji. Jak dodał, Kijów jest gotowy, by rozmawiać o linii demarkacyjnej, wyznaczającej terytorium kontrolowane przez obie strony. - Nikt przy zdrowych zmysłach nie podpisałby dzisiaj dokumentu o zrzeczeniu się terytorium - oświadczył Jermak w rozmowie z magazynem "Atlantic".

Ukraina nie odda swoich ziem

- Dopóki Zełenski jest prezydentem, nikt nie powinien liczyć na to, że oddamy terytorium. Nie zrzeknie się terytorium - dodał. - Zakazuje tego konstytucja. Nikt nie może tego zrobić, chyba że chce przeciwstawić się ukraińskiej konstytucji i ukraińskiemu narodowi - oznajmił szef biura Zełenskiego. Jeśli chodzi o terytorium, Ukraina jest gotowa do rozmów jedynie na temat linii demarkacyjnej - czytamy. - Wszystko to, o czym realnie możemy teraz rozmawiać, to tak naprawdę określenie linii kontaktowej. To jest to, co trzeba zrobić - dodał Jermak.

Jermak zaznaczył, że propozycja wypracowana w wyniku konsultacji w Genewie i Abu Zabi "nie jest sprzeczna z interesami" Ukrainy i uwzględnia jej czerwone linie. Dodał, że podczas negocjacji odłożono na bok kilka kwestii, w tym wszystkie związane z terytorium Ukrainy. Te sprawy mają rozstrzygnąć prezydenci Ukrainy i USA, Wołodymyr Zełenski i Donald Trump.

Czytaj także:

Magazyn podkreślił, że ukraińskie stanowisko przed następną rundą konsultacji znacząco ograniczy przestrzeń do osiągnięcia pokoju przez negocjatorów. Rosja nie wysyła żadnych sygnałów, mogących świadczyć o tym, że może wycofać się ze swojego żądania dotyczącego ukraińskiego terytorium, w tym niebędącego pod kontrolą jej armii. Mimo tego, że negocjatorom udało się poczynić postępy w ostatnich dniach, w kluczowej kwestii terytorium mają nadal odmienne zdania. W tym zakresie stanowiska Rosji i Ukrainy wydają się trudne, jeśli nie niemożliwe, do pogodzenia.

Plan pokojowy USA dla Ukrainy

Projektu planu pokojowego opublikowanego w ubiegłym tygodniu przez serwis Axios zakłada m.in., że Krym, obwody ługański i doniecki byłyby uznane za de facto rosyjskie, w tym przez USA. Ukraińskie siły miałyby wycofać się z części obwodu donieckiego, którą obecnie kontrolują, a strefa wycofania byłaby uznana byłaby za neutralną zdemilitaryzowaną strefę buforową, uznaną na arenie międzynarodowej za terytorium należące do Federacji Rosyjskiej. Rosyjskie siły miałyby nie wkroczyć do tej zdemilitaryzowanej strefy.

Źródła: Polskie Radio/PAP/Atlantic/Axios/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej