Ryszard Terlecki: będziemy się trzymać naszego programu prorodzinnego, który jest dla nas najważniejszy

- Musimy myśleć o naszych małych ojczyznach, myśląc o całej Polsce - mówił szef klubu PiS Ryszard Terlecki podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Limanowej (woj. małopolskie). Jak podkreślił, program prospołeczny i prorodzinny jest dla Prawa i Sprawiedliwości najważniejszy, dlatego będzie kontynuowany po wyborach.

2023-03-26, 20:20

Ryszard Terlecki: będziemy się trzymać naszego programu prorodzinnego, który jest dla nas najważniejszy
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki podczas spotkania z wyborcami w ramach trasy programowej PiS pod hasłem "Przyszłość to Polska". Foto: PAP/Grzegorz Momot

Wicemarszałek Sejmu zwracając się do mieszkańców Limanowej wyjaśnił, że politycy Prawa i Sprawiedliwości jeżdżą po całym kraju, po to aby poznać problemy, którymi żyje Polska lokalna i na tej podstawie przygotować się do nadchodzących wyborów - najpierw parlamentarnych, a następnie samorządowych.

- Słuchamy waszych postulatów i tego co oczekujecie od nas. Na przełomie wiosny i lata przedstawimy nasz program wyborczy i wtedy powiemy, co zrobimy po wyborach - powiedział Ryszard Terlecki.

"Wychodzimy na prostą"

Według niego, rząd z sukcesem zmierzył się z problemami - najpierw pandemii a następnie wojny na Ukrainie. - Poradziliśmy sobie z pandemią (…) radzimy sobie z tą sytuacją wojenną i staramy się pomóc Ukrainie na tyle, na ile nas stać pod każdym względem (…). Problem, z którym musimy sobie teraz poradzić, to jest problem cen - ocenił szef klubu PiS.

Jak zaznaczył, jesienią zeszłego roku opozycja straszyła, że będzie "katastrofa, zimno, ciemno i głodno, jakieś dramatyczne sytuacje". - Nic takiego się nie stało, jak zwykle próbowali nas oszukać. Teraz wychodzimy na prostą i mamy nadzieję, że inflacja opadnie, ceny zaczną wracać do normalnego poziomu, lato i jesień przyniesie odbicie oraz powrót do sytuacji sprzed pandemii, kiedy Polska rozwijała się, jako jedno z najlepszych państw w Europie - wskazał Ryszard Terlecki.

REKLAMA

- Inflacja i drożyzna to jest wyznanie dla naszego rządu i musimy sobie z tym poradzić - podkreślił polityk.

"Będziemy się trzymać programu prorodzinnego"

Odnosząc się do nadchodzących wyborów ocenił, że "opozycja jest skłócona, podzielna, nie ma programu, nie ma nawet pomysłu jak pójść do wyborów". - Jedna lista wydaje się mało realna, a nawet niemożliwa. Pan Tusk obiecał w Brukseli, że wygra wybory (…) no i nie wyszło na razie, nie udało się zjednoczyć obozu, więc miota się po Polsce i próbują nas oszukać, mówić, że za ich czasów było wspaniale, ale większość z państwa pamięta, jaka jest różnica - mówił Ryszard Terlecki w Limanowej.

Według niego "opozycja usiłuje wygrać agresją, awanturą, przekonywaniem, że PiS jest groźny i niebezpieczny, że Polska jest zagrożona". - To jest nieprawda, nasz rząd zapewnił stabilizację w tej trudnej sytuacji (…). W różny sposób starał się nasz rząd opanować tę sytuację i wydaje się, że opanował - wiosna przynosi nadzieję, że będzie lepiej, że wyjdziemy z tej trudnej sytuacji - ocenił wicemarszałek Sejmu.

- Pomimo tego co nas otacza, co musieliśmy podjąć, trzymamy się naszego programu prospołecznego i prorodzinnego, który jest dla nas najważniejszy i będziemy się go trzymać - zapowiedział szef klubu PiS.

REKLAMA

Zobacz także:

"Upiorne uderzenie w Jana Pawła II"

Jak podkreślił, nadchodząca elekcja będzie "wyborem między Polską, która się rozwija i troszczy się o to, by było dostatniej, a Polską, w której natychmiast przyjdą ograniczenia".

- Te wybory, które są przed nami są także ważne z innego powodu, nie tylko sytuacji finansowej, bo widzicie w ostatnich dniach i tygodniach szczególnie wyraźnie, jak realizuje się pewna strategia osłabienia Polski i uderzenia w coś, co jest fundamentem naszej tożsamości narodowej, naszego patriotyzmu - mówił Ryszard Terlecki.

- To co się stało - bezczelne i upiorne uderzenie w ojca świętego św. Jana Pawła II, to jest tylko część programu, część tej strategii, którą przyjęli - "odpiłowywania", ograniczania obecności katolików w przestrzeni publicznej - dodał wicemarszałek Sejmu.

REKLAMA

Ryszard Terlecki, pytany o reformę wymiaru sprawiedliwości, przyznał, że jest to "jedno z niepowodzeń PiS". - Mówiliśmy, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest niezbędna i to dotyczy także przywilejów i bezkarności aparatu wymiaru sprawiedliwości. Bez tej reformy mamy do czynienie z sytuacjami zaskakującymi i zdumiewającymi, kiedy poważne przestępstwa ludzi odpowiedzialnych za wykonywanie służby publicznej kończą się uniewinnieniami lub niewspółmiernie łagodnymi wyrokami. To temat, który wciąż jest przed nami - zapowiedział.

"Spór z UE trwa"

Ryszard Terlecki, odnosząc się do problemów z wypłatą dla Polski środków UE, ocenił, że odpowiada za to "liberalna lewica, która zdobyła decydującą pozycję w strukturach unijnych, przy wsparciu europosłów opozycji".

- Spór z Unią trwa i nie jest tak, że oni już pogodzili się, że w Polsce rządzi rząd prawicowy i dalej próbują różnymi środkami nas osłabić, a tym samym osłabić Polskę (…). Teraz zbliżają się wybory, więc można zaobserwować natężenie tych działań, szczególnie w kwestii wypłaty pieniędzy, które Polsce się należą - zaznaczył.

- Musimy działać, żeby tę sytuację naprawić i mam nadzieję, że po tych wyborach zorientują się, że jesteśmy na tyle silną organizacją, że będziemy rządzić latami i zmienią swoje nastawienie, bo w innym przypadku grozi to rozchwianiem Unii - ocenił wicemarszałek Sejmu.

REKLAMA

Zobacz także:

Rzecznik PiS Rafał Bochenek w Programie 1 Polskiego Radia:

jp/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej