Morderstwo ks. Blachnickiego. Biskupi dziękują za śledztwo prokuratury

Odpowiedzialny za beatyfikację metropolita katowicki - arcybiskup Skworc - oraz postulator procesu - biskup Wodarczyk - wystosowali w tej sprawie komunikat.

Wyrażają wdzięczność wobec prokuratora prowadzącego śledztwo "za żmudną i wnikliwą pracę, która pozwoliła ustalić te niezwykle ważne fakty, dotyczące końca życia czcigodnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego".

"Czekamy na kolejne wyniki"

Biskupi zwrócili uwagę, że śląski kapłan był prześladowany za wiarę niemal od początku swojej posługi. Poprosili też wiernych o modlitwę w intencji jego rychłej beatyfikacji.

"Po 36 latach od śmierci czcigodnego Sługi Bożego, która miała miejsce 27 lutego 1987 roku, wiemy zatem z całą pewnością o fakcie zabójstwa dokonanego na jego osobie" - napisali w komunikacie hierarchowie.

"Czekamy z wielką uwagą na kolejne wyniki rzetelnie prowadzonego śledztwa, aby później poddać sprawę ostatecznemu rozeznaniu Dykasterii do Spraw Kanonizacyjnych, z którą jesteśmy w kontakcie, i samego Ojca Świętego" - zaznaczyli.

Ks. Blachnicki - bohater i męczennik

Instytut Pamięci Narodowej wskazał, że ksiądz Franciszek Blachnicki, który zapoczątkował ruch oazowy w Polsce, był jednym z najbardziej represjonowanych duchownych przez system komunistyczny. Działania PRL-owskich władz przeciwko niemu nasiliły się w roku 1980, kiedy zdecydowanie poparł "Solidarność".

Na emigracji, gdzie znalazł się po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, był nieustannie inwigilowany przez komunistyczne służby. Zmarł nagle 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu, w Niemczech.

• Wieloletni współpracownik ks. Blachnickiego: można uznać go za męczennika, ofiarę systemu komunistycznej przemocy
• Dlaczego zginął ks. Blachnicki? Prof. Żaryn: chciał oddziaływać na młodzież Europy Środkowo-Wschodniej

Rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz w Programie 1 Polskiego Radia:

jp/IAR