"Nie ma czegoś takiego jak sportowiec neutralny". Europoseł PiS krytykuje decyzję MKOl

- Decyzja MKOl to błąd wizerunkowy i strategiczny. Nie ma czegoś takiego jak sportowiec neutralny, to zawsze będzie Rosjanin, którego kraj bombarduje, morduje niewinnych ludzi na Ukrainie - mówił w Polsat News europoseł PiS, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Tomasz Poręba.

2023-03-29, 09:46

"Nie ma czegoś takiego jak sportowiec neutralny". Europoseł PiS krytykuje decyzję MKOl
Poręba o decyzji MKOl: nie ma czegoś takiego jak sportowiec neutralny. Foto: PAP/EPA/LAURENT GILLIERON

MKOl przywrócił we wtorek możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi. Decyzja w sprawie ich udziału w igrzyskach zapadnie później.

Poręba mówił w środę, że z dużym rozczarowaniem przyjął tę decyzję. - Nie ma czegoś takiego jak sportowiec neutralny. Jednak to zawsze będzie Rosjanin, którego kraj bombarduje, morduje niewinnych ludzi na Ukrainie - powiedział.

- Tę decyzję traktuję jako takie de facto przyzwolenie na obecność Rosji na różnych zawodach sportowych - dodał. Jak ocenił, gdyby kraje te dopuszczono do udziału w igrzyskach, "byłoby przekroczeniem czerwonej linii".

- To olbrzymi błąd MKOl, wizerunkowy, ale też strategiczny błąd, który nie powinien się zdarzyć - ocenił Poręba. Premier Mateusz Morawiecki we wtorkowym wpisie w mediach społecznościowych stwierdził, że "decyzja MKOl o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu".

REKLAMA

Sprzeciw Polski

- Poleciłem ministrowi sportu Kamilowi Bortniczukowi, aby przekazał władzom MKOl nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów - zapowiedział premier.

W lutym Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz przedstawiciele 34 innych państwa podpisali oświadczenie, w którym podkreślili dążenie do wykluczenia Rosjan i Białorusinów z międzynarodowego sportu, w tym z przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu.

We wtorek po ogłoszeniu decyzji MKOl, Polski Komitet Olimpijski wyraził ubolewanie z tego powodu. Jednocześnie podtrzymał zdecydowany sprzeciw wobec udziału zawodników z tych państw w igrzyskach.

Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, zgodnie z zaleceniem MKOl z 28 lutego, większość związków sportowych wykluczyła lub ograniczyła możliwość startu Rosjan i Białorusinów w zawodach. 

REKLAMA

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej