Zbliżenie PO z Kremlem. Władimir Putin miał zaśpiewać na festiwalu w Polsce

Chodzi o reaktywowane w 2008 r. wydarzenie, znane przed laty jako Festiwal Piosenki Radzieckiej. Projekt, finansowany głównie przez Kreml, miał wielomilionowy budżet. Dokładała się też Telewizja Polska, współorganizator koncertu. Wydarzeniu patronował ówczesny minister kultury w rządzie Donalda Tuska Bogdan Zdrojewski, a także rosyjski odpowiednik ministra.

Gość specjalny

"Gościem specjalnym imprezy w 2011 r. – a więc niedługo po katastrofie smoleńskiej i kilka lat po ataku na Gruzję – miał być sam Władimir Putin. Rosyjski przywódca miał wystąpić na scenie w Zielonej Górze i zaśpiewać piosenkę" - czytamy w tvp.info.

Rozważane było jako alternatywa wyświetlenie podczas koncertu nagranego uprzednio występu prezydenta Rosji. 

"Ostatecznie do niczego nie doszło, bo prezydent Zielonej Góry, który do Moskwy pojechał z zaproszeniem, wrócił z nagraniem występu Putina, ale... śpiewającego po angielsku" - dowiadujemy się.

REKLAMA

Kulturalny uścisk z Kremlem

Ale zielonogórski festiwal, jak wylicza "Gazeta Polska", to tylko jedno z szeregu wydarzeń z tamtego okresu ukierunkowanych na ocieplanie wizerunku Rosji. 

Była też "polska wyprawa na Syberię we współpracy z Szojgu, festiwal piosenki pod wspólnym patronatem prezydent Zdanowskiej i rosyjskiego ambasadora czy propagandowa wystawa o olimpiadzie w Soczi w muzeum nadzorowanym przez marszałka Struzika". 

Ruble nie śmierdziały

Wśród sponsorów tych wydarzeń był RONiK, czyli Rosyjski Ośrodek Nauki i Kultury. Jego szefem od 2012 do 2016 roku był były gubernator obwodu smoleńskiego, działacz podporządkowanej Putinowi partii Jedna Rosja Siergiej Antufjew.

Jak przypomina "Gazeta Polska" był on w 2010 roku w chwili zamachu smoleńskiego na płycie tamtejszego lotniska.

REKLAMA

• Marsz Tuska. Premier Morawiecki przypomina: 4 czerwca 1992 r. obalał rząd Jana Olszewskiego
• Fogiel: narracja PO na temat reparacji wpisuje się w stanowisko Niemiec

IAR/tvp.info/fc