Marcin Przydacz o dezinformacji: żywi się brakiem wiedzy i bazuje na półprawdach

2023-06-01, 15:00

Marcin Przydacz o dezinformacji: żywi się brakiem wiedzy i bazuje na półprawdach
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz podczas konferencji "Dezinformacja jutra. Przyszłość wojny informacyjnej". Foto: PAP/Zofia Bichniewicz

- Dezinformacja żywi się przede wszystkim brakiem wiedzy i bazuje na półprawdach - ocenił w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz podczas konferencji zorganizowanej przez Polską Agencję Prasową oraz serwis factcheckingowy #FakeHunter.

Podczas konferencji "Dezinformacja jutra. Przyszłość wojny informacyjnej" Marcin Przydacz zauważył, że dezinformację można zwalczać - poza edukacją i zwiększaniem świadomości jej istnienia - przez aktywną i szybką reakcję, przedstawienie faktów takich, jakimi one są, co obecnie zapewniają media społecznościowe.

"Rozprzestrzenia się jak pożar"

- Dezinformacja rozprzestrzenia się czasem jak pożar w zbożu, w bardzo szybkim tempie, licząc też na brak ewentualnej reakcji - podkreślił minister. Dodał, że Kancelaria Prezydenta, rząd, MSZ czy placówki konsularne reagują na pojawiające się fałszywe informacje jak najszybciej.

- Ta dezinformacja żywi się przede wszystkim brakiem wiedzy i bazuje na półprawdach - zauważył Przydacz. Jak przypomniał, zdarzały się np. przekazywane w mediach społecznościowych fałszywe dokumenty "z elementami rosyjskiej gramatyki" podpisane przez niego czy wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego. - Trzeba reagować szybko, skutecznie, unaoczniając prawdę, w sposób aktywny, bez zbędnej zwłoki - wskazał.

Dezinformacja narzędziem wojny hybrydowej

W panelu "Jak działać? Rola państwa w czasach wojny informacyjnej" Paweł Jabłoński zaznaczył, że dezinformacja, to nie tylko przeinaczenia, fałsz, ale narzędzie wojny hybrydowej stosowanej obecnie nie tylko przez Rosję, ale przez nią na największą skalę i z największą intensywnością. 

Jak tłumaczył, to narzędzie dezinformacyjne jest dostosowane do odbiorcy różnych krajów; ten sam przekaz nie jest stosowany w różnych częściach Europy, np. na Bałkanach, w Afryce czy Azji.

Bałkany, Bliski Wschód - w każdym z tych regionów staramy się reagować tak, by ten komunikat antydezinformacyjny był skuteczny - podkreślił. Paweł Jabłoński zaznaczył, że w Afryce poprzez sieć ambasad, poprzez naszych sojuszników, poprzez ludzi, którzy mają związki z polską, staramy się z tymi informacjami docierać do miejscowych mediów, mediów społecznościowych. Zauważył jednak, że Rosja ma tam znacznie większe możliwości i powiązania. - I ten problem realnie istnieje - dodał.

- Musimy być we wszystkich miejscach na świecie, nawet w państwach, które są od nas odległe, ponieważ ta wojna informacyjna toczy się dziś globalnie. Jeśli my tam nie będziemy, będą tam inni. I nie będą to ludzie, którzy nam sprzyjają - stwierdził wiceminister.

Czytaj także:

Bezpieczeństwo informacyjne

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn podkreślił, że rozsądne jest, by powtarzać sobie, że nie jesteśmy bezpieczni i już nigdy bezpieczni nie będziemy pod względem informacyjnym. Jak mówił, obecna powszechność tych działań dezinformacyjnych powoduje, że pomimo dużej świadomości społecznej w Polsce Polacy są podatni na takie działania.

- Te działania rosyjskie są obliczone na wprowadzanie nas w błąd, ale też na wpływanie na świadomość społeczną w długiej perspektywie, po to, by osiągać cele polityczne. A rosyjskie cele polityczne były, są i będą raczej przeciwko Polsce i sprzeczne z naszymi interesami - powiedział w dyskusji minister w KPRM.

Stanisław Żaryn wskazał, że część przekazu dezinformacyjnego, która do nas trafia, nie jest do nas kierowana: wiele jest takich komunikatów mających działać wewnątrz Rosji na ich obywateli. Zaznaczył, że kierowane przez rosyjskie służby specjalne przekazy mają stworzyć obraz państwa słabego, niezagrażającego Europie, a na pewno nie Europie Zachodniej, której kończy się broń, a z drugiej strony kraju, w którym może zmienić się władza, dojść do jakiego resetu. - To jest też element działań, by zmylić nas na Zachodzie na temat tego, co tak naprawdę dzieje się w Moskwie - podkreślił.

Nowe programy propagandowe 

Wśród niepokojących trendów wymienił też np. nowe programy propagandowe w rosyjskich szkołach zafałszowujące trwającą agresję przeciw Ukrainie i budujące nienawiść do innych narodów. Według Żaryna znamienne jest, iż szefem wywiadu cywilnego Rosji jest Siergiej Naryszkin, który jednocześnie jest szefem Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego. - Mamy tu unię personalną dwóch światów, które są wykorzystywane przez Rosję i przeciw Polsce, i po to, by uzasadniać rosyjski imperializm w oczach Rosjan czy innych państw, do których jest to kierowane - powiedział minister.

Paweł Jabłoński wskazał, że nowym zagrożeniem o bardzo dużej skuteczności dezinformowania staje się sztuczna inteligencja, dzięki której jest możliwość kreowania nie tylko przekazu tekstowego, ale też materiałów wideo do złudzenia przypominających prawdziwe. Wskazał tu niedawny klip z prezydentem Andrzejem Dudą, który ma mówić o mielonce, "zmontowany w taki sposób, że jeśli ktoś nie znałby kontekstu, mógłby w to uwierzyć".

Czytaj także:

Ważna jest weryfikacja

- Możemy spodziewać się, że te narzędzia, te możliwości, które już istnieją będą wykorzystywane prawdopodobnie już w najbliższych miesiącach - w tej kampanii wyborczej, która nas czeka - do dezinformowania opinii publicznej - ocenił wiceszef MSZ. - Trzeba bardzo dokładnie weryfikować to, co znajdziemy w internecie - apelował Jabłoński.

Konferencja ta byłą dyskusją ekspertów m.in. na temat wpływu wojny informacyjnej na poglądy europejskich społeczeństw, roli państwa w przeciwdziałaniu dezinformacji, doskonalenia technik służących manipulowaniu opinią publiczną oraz kierunków rozwoju wojny informacyjnej. W planach była dyskusja m.in. o najważniejszych kierunkach rozwoju wojny informacyjnej, trendach i narzędziach takiej wojny.

Serwis #FakeHunter wspólnie z NASK przygotowali też raport "Wojna informacyjna 2022-23. Przebieg i wnioski", zaprezentowany podczas spotkania. Patronat honorowy nad czwartkową konferencją objął minister spraw zagranicznych, partnerami zostali: NASK, Ośrodek Studiów Wschodnich i Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej; patroni medialni to The First News, CyberDefenece24, Polskie Radio.

Zobacz także: Marcin Przydacz w Programie 1 Polskiego Radia

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej