Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Sobolewski: w przyszłym tygodniu decyzja PiS ws. nowelizacji ustawy
Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w Programie 3 Polskiego Radia powiedział, że "najbliższe posiedzenie Sejmu jest w przyszłym tygodniu i tam będzie decyzja klubu parlamentarnego w kwestii nowelizacji ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich".
2023-06-05, 10:12
W ubiegły poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. We wtorek ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a w środę weszła w życie.
Nowelizacja ustawy
W piątek prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy i tego dnia projekt trafił do Sejmu. Andrzej Duda podkreślił, że w jego projekcie nowelizacji jest zapis, że w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; ponadto odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Krzysztof Sobolewski pytany, kiedy PiS podejmie decyzję ws. prezydenckiej propozycji odparł: "Najbliższe posiedzenie Sejmu jest w przyszłym tygodniu i tam będzie decyzja klubu parlamentarnego w kwestii ewentualnej nowelizacji tej ustawy. Będą też decyzje w kwestii powoływania komisji".
Dopytywany, czy PiS zgłaszając kandydatów do komisji będzie brało pod uwagę sugestię prezydenta, by nie zasiadali w niej politycy, Sobolewski przyznał, że "nie wykluczamy żadnego wariantu". - O tym będziemy decydować w przyszłym tygodniu na posiedzeniu klubu - dodał.
REKLAMA
Polityk został też zapytany, co w sytuacji, gdy opozycja nie zgłosi kandydatów do komisji. - To będzie świadczyło tylko o tym, że opozycja czegoś się obawia. Nie chce wziąć udziału w pracach tej komisji obawiając się czegoś - ocenił.
Jak dodał, działania bojkotujące komisję lub utrudniające jej działalność "nie spowodują, by komisja miała turbulencje w działalności". - Komisja zostanie powołana i zacznie działać - zapewnił.
Zadania komisji
Zgodnie z ustawą o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, która weszła w życie w środę, komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które - zgodnie z ustawą uchwaloną przez Sejm - mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
REKLAMA
- "Wystarczyło nie bić pokłonów przed Miedwiedwiewem". Wiceszef MSZ odpowiada Tomaszowi Lisowi
- Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Tusk ma się czego bać, może paść wiele trudnych pytań
- "Najbardziej proputinowski polityk w III RP". Janusz Kowalski o Donaldzie Tusku
[ZOBACZ TAKŻE] "Wymierzona w Putina i jego służby". Rzecznik PiS o komisji ds. badania wpływów rosyjskich:
dz/PAP, IAR
REKLAMA