Fogiel o kolejnym odcinku "Resetu": rodzi pytania o ośrodki lojalności niektórych polityków i części mediów

W najnowszym odcinku serialu "Reset" przedstawiono rolę, jaką odegrał rząd PO-PSL po rosyjskiej napaści na Gruzję. Twórcy dokumentu - Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz - ujawnili wstrząsającą notatkę powstałą zaledwie miesiąc po wojnie rosyjsko-gruzińskiej, z której wynika, że Donaldowi Tuskowi zależało wówczas na "dobrych stosunkach z Rosją".

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel przyznał, że "część materiałów ujawnionych w serialu "Reset" jest przerażająca i rodzi pytania o ośrodki lojalności niektórych polityków i części mediów, bo propagowana była rosyjska narracja". - Śp. Lech Kaczyński przeszkadzał w planach zbliżenia z Rosją i przez wiele lat straszono PiS jako antyrosyjską partią. Teraz, gdy widać, że mieliśmy rację i słusznie ostrzegaliśmy przed Rosja, to opozycja zmienia narrację o odwraca kota ogonem - powiedział.

- Obecnie opozycja wszystko wykorzystuje, aby atakować rząd, nie patrzy na polską rację stanu i nasze bezpieczeństwo. Widzimy to m.in. ws. sytuacji na granicy z Białorusią i wojny na Ukrainie - dodał gość Programu 1 Polskiego Radia.

Czytaj również:

• Obrzydliwa manipulacja dziennikarza Wirtualnej Polski. Zaatakował Lecha Kaczyńskiego
• "Reset". Prezydent Kaczyński i strzały w Gruzji. Dokumenty obalają narrację Tuska

REKLAMA

dn/PR1