Pożar chemikaliów pod Zieloną Górą. Wiceszef MSZ: za rządów PO byliśmy importerem śmieci
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział, że proceder wwożenia śmieci zza zachodniej granicy kwitł za rządów Platformy Obywatelskiej.
2023-07-24, 08:25
W niedzielę zakończyła się akcja gaśnicza pożaru niebezpiecznych substancji w zielonogórskiej Przylepie - poinformował rzecznik prasowy lubuskiej Państwowej Straży Pożarnej starszy kapitan Arkadiusz Kaniak. Problem toksycznych odpadów w Przylepie pod Zieloną Górą powstał w 2014 roku, kiedy to Starosta Zielonogórski Ireneusz Plechan z Platformy Obywatelskiej wydał zgodę (jeszcze przed połączeniem miasta z gminą, na której terenie leżał Przylep) firmie Awinion z Budzynia na ich składowanie.
Okazało się jednak, że spółka Awinion, która zwiozła toksyczne odpady, przestała istnieć, a Zielona Góra pozostała z górą toksycznych odpadów.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński powiedział, że "ten problem nasilił się za naszych poprzedników, za PO byliśmy importerem śmieci, my to ukróciliśmy". - Zwróciliśmy się do Niemiec o usunięcie odpadów, które przyjechały od nich, bo nie chcemy mieć w Polsce zagranicznych śmieci, chcemy mieć czyste środowisko i apeluję do samorządów o współpracę - mówił polityk.
Posłuchaj
- Samorządowcy PO pokpili sprawę składowiska odpadów. Dziennikarz lokalnej gazety: to było "kukułcze jajo"
- Płonie hala z odpadami pod Zieloną Górą. To starosta z PO wydał zgodę na toksyczne składowisko
Jedynka/dn
REKLAMA
REKLAMA