Prezydent Duda: mamy nadzieję, że szczyt NATO w Waszyngtonie będzie zaproszeniem Ukrainy do Sojuszu
- Nie tylko rozumiemy, ale znakomicie wiemy jak bardzo dzisiaj Ukraina potrzebuję naszej zwartej, wspólnej polityki wsparcia i jak bardzo groźny jest odradzający się rosyjski imperializm – mówił w czwartek w Krynicy-Zdroju prezydent Andrzej Duda. O relacjach z Ukrainą mówił podczas wspólnej konferencji z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.
2023-09-14, 14:08
Prezydent, który wstąpił w czwartek w Krynicy-Zdroju na wspólnej konferencji z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, był pytany o realizację postanowień szczytu lipcowego NATO w Wilnie i o oczekiwania co do kolejnego szczytu sojuszu, który ma odbyć się w 2024 r. w Waszyngtonie.
Andrzej Duda zaznaczył, że szczyt w Wilnie daje zielone światło Szwecji i jest wstępem do zaproszenia w przyszłości Ukrainy do NATO.
Skomplikowany proces
Prezydent wskazywał na skomplikowany proces akcesu Ukrainy do NATO. - Od początku oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to jest kwestia bardzo trudna. W szczególności trudna po prostu dlatego, że toczy się wojna i wszyscy zdawaliśmy sobie znakomicie sprawę z tego, że o bezpośrednim przyjęciu Ukrainy jako pełnoprawnego członka NATO w tym momencie nie może być mowy - stwierdził.
Dodał, że ze względu na istotę artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, czyli obowiązku kolektywnej obrony, przyjęcie Ukrainy do NATO w tym momencie oznaczałoby przystąpienie NATO do wojny z Rosją. - Więc oczywiste było, że państwa NATO się nie zgodzą - stwierdził Andrzej Duda. Jak zaznaczył, "chodziło o to, żeby otworzyć Ukrainie drzwi do NATO, to znaczy, żeby te drzwi były otwarte i żeby Rosja nie mogła tych drzwi przytrzymać nogą".
Nadzieja w Waszyngtonie
- Mamy nadzieję, że ten szczyt waszyngtoński będzie właśnie tym zaproszeniem Ukrainy. USA - nie mamy wątpliwości - będą czyniły wszystko zresztą jako też największy, najmocniejszy sojusznik, aby ten szczyt waszyngtoński będący historycznym choćby przez to, że jest jubileuszowy, miał też historyczny wymiar decyzyjny - powiedział prezydent.
REKLAMA
Jak ocenił, "z całą pewnością najbardziej historyczną decyzją udowadniającą też istotę wartości NATO byłoby zaproszenie Ukrainy do NATO, czyli odpowiedzenie tak naprawdę przez NATO na wolę społeczeństwa ukraińskiego, które chce, by Ukraina była częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego".
Posłuchaj
- Jeśli NATO wspiera rozwój demokracji na świecie - a przecież taka jest jego istota - jeżeli wspiera dążenie narodów do bezpieczeństwa, to ta najbardziej adekwatną odpowiedzią byłoby zaproszenie Ukrainy do NATO - zaznaczył Andrzej Duda. - Będziemy o to razem z panem prezydentem w aspekcie szczytu Waszyngtońskiego zabiegali - dodał.
Prezydent zapewnił, że Polska dalej będzie wspierała Ukrainę. - Z całą pewnością razem z panem prezydentem Gitanasem Nausedą będziemy wspierali Ukrainę dążąc do tego, by jak najszybciej na tę ścieżkę ratyfikacyjną weszła. Czy stanie się to w Waszyngtonie, w czasie najbliższego, jubileuszowego szczytu NATO? Nie umiem w tej chwili na to pytanie odpowiedzieć, ale mogę zapewnić, że na pewno będziemy, razem z panem prezydentem i osobno, o tym rozmawiali z naszymi sojusznikami na tym spotkaniu, które już w najbliższym czasie nas czeka, bo obaj udamy się do Nowego Jorku na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ - przypomniał.
REKLAMA
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda zaznaczył, że szczyt NATO w Wilnie był "historycznym szczytem". "Po pierwsze, udało się nam uzyskać zapewnienie, że Szwecja zostanie członkiem NATO. Powitaliśmy też nowego członka, czyli Finlandię. Po drugie, przyjęliśmy ambitne decyzje dotyczące inwestycji w obronność, a zatem minimalny poziom 2 proc. PKB na obronność" - przypomniał.
Zobacz także na i.pl: Krynica Forum 2023. Prezydent Andrzej Duda: Jedność i bezpieczeństwo militarne kluczowe dla przetrwania
Dodał, że na szczycie podkreślony został również "rotacyjny model obrony powietrznej". - Myślę, że będziemy wdrażać wszystkie te przyjęte decyzje - zapowiedział.
W ocenie prezydenta Litwy, ustalenia dotyczące Ukrainy, które zapadły podczas szczytu w Wilnie były "maksimum tego, co można było osiągnąć". - Najważniejsze było to (...), że dyskusje, które nastąpiły po tym, jak spotkaliśmy się z prezydentem Ukrainy, kiedy usiedliśmy przy stole i rozmawialiśmy, na jakich zasadach ma działać rada NATO-Ukraina, wszyscy nasi koledzy mówili to samo: tutaj w Wilnie już nie pytamy, czy Ukraina zostanie członkiem NATO. Nie. W Wilnie rozmawiamy o innej kwestii: kiedy Ukraina zostanie członkiem NATO - podkreślił Nauseda.
- Dzisiaj mówi się, że nie ma, poza obiektywnymi okolicznościami, żadnej innej przyczyny, która zatrzymywałaby możliwość przyjęcia Ukrainy do NATO. Jest absolutnie realna perspektywa przyjęcia Ukrainy do NATO, w oparciu o decyzję podejmowana wyłącznie przez Ukrainę i państwa członkowskie - powiedział Andrzej Duda.
REKLAMA
pg,pap,iar
REKLAMA