Fałszywy alarm na warszawskiej Pradze. 41-latek zadzwonił do sądu z groźbami. "Za 10 minut wybuchnie bomba"

Policjanci z Pragi Południe zatrzymali 41-latka podejrzanego o fałszywy alarm bombowy. Mężczyzna, który niedawno wyszedł z więzienia, zadzwonił do sądu i powiedział: "za 10 minut wybuchnie bomba za wyrok, który mi wydaliście".

2023-09-21, 13:51

Fałszywy alarm na warszawskiej Pradze. 41-latek zadzwonił do sądu z groźbami. "Za 10 minut wybuchnie bomba"
Zadzwonił do sądu i poinformował, że za 10 minut wybuchnie bomba; został zatrzymany. Foto: Daniel Jedzura / Shutterstock

Rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII podinsp. Joanna Węgrzyniak przekazała, że kilka dni temu policjanci zostali powiadomieni o tym, że do sądu zatelefonował mężczyzna, który zagroził wybuchem bomby. - "Za 10 minut wybuchnie bomba za wyrok, który mi wydaliście" - taką groźbę usłyszał w słuchawce telefonu pracownik sądu - podkreśliła policjantka.

Policjanci po sprawdzeniu, że był to fałszywy alarm zajęli się ustaleniem, kto był autorem tego telefonu. - Spersonalizowanie telefonującego nie zajęło im dużo czasu - podała.

Czytaj w tvp.info: Chciał wymusić spłatę fikcyjnego długu. Groził, że obleje kwasem

Zarzuty prokuratorskie

- 41-latek, znany z wcześniejszych konfliktów z prawem, wpadł w ręce kryminalnych. Jak się okazało mężczyzna dosłownie miesiąc wcześniej wyszedł z więzienia. Najprawdopodobniej dowiedział się o wydanym kolejnym wyroku i w taki impulsywny sposób zareagował na tę wiadomość - przekazała.

REKLAMA

Po zatrzymaniu 41-latek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga-Południe usłyszał zarzut zawiadomienia o nieistniejącym zagrożeniu w postaci zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w znacznych rozmiarach w postaci przekazania wiadomości o podłożeniu ładunku wybuchowego. Wobec 41-latka zastosowano policyjny dozór.

Czytaj także:

PAP,pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej