"To są niebezpieczni ludzie, nie możemy dopuścić ich do władzy". Morawiecki ostrzega przed Tuskiem

"Tusk nie szanuje Polski wschodniej i nie szanuje ludzi, którzy nie głosują na Platformę Obywatelską. Według doktryny obronnej czasów Tuska linia obronna Polski miała się opierać na Wiśle" - informuje PiS w nowym spocie.

2023-09-25, 07:05

"To są niebezpieczni ludzie, nie możemy dopuścić ich do władzy". Morawiecki ostrzega przed Tuskiem
"Tusk nie szanuje Polski wschodniej, nie szanuje ludzi, którzy nie głosują na PO". Nowy spot PiS. Foto: PAP/Przemysław Piątkowski; twitter.com/@pisorgpl

Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości wyemitował nowy spot wyborczy. Premier Mateusz Morawiecki zarzuca w nim liderowi Koalicji Obywatelskiej Donaldowi Tuskowi, że chciał zostawić połowę Polski "na pastwę rosyjskich zbrodniarzy".

"Tusk nie szanuje Polski wschodniej i nie szanuje ludzi, którzy nie głosują na Platformę Obywatelską" - podkreślono we wpisie PiS na X (d. Twitterze). Dodano, że "według doktryny obronnej czasów Tuska, linia obronna Polski miała się opierać na Wiśle. O tym są te wybory, chodzi o bezpieczną przyszłość Polaków".

Zobacz spot:

"To niebezpieczni ludzie". Premier przestrzega przed głosowaniem na PO

W spocie premier Mateusz Morawiecki mówi o "dwóch zagadkach". - Pierwsza: jak nazywa się człowiek, który chciał połowę Polski, miliony ludzi, tysiące miejscowości zostawić na pastwę rosyjskich zbrodniarzy? Tak, to Donald Tusk - powiedział szef rządu.

- A jak powinno wyglądać logo jego partii po odkryciu planów Platformy Obywatelskiej? - zapytał. Po zadanym przez premiera pytaniu w spocie PiS pojawiło się zmienione logo Platformy Obywatelskiej - przedstawiające kontury Polski oparte od wschodu na linii Wisły.

REKLAMA

- Oni znowu chcą rządzić. To są niebezpieczni ludzie. Nie możemy dopuścić do powrotu nieodpowiedzialnych ludzi do władzy - mówi premier w spocie PiS.

Szef MON do PO: Polacy mają prawo wiedzieć

W niedzielę 17 września minister obrony narodowej Mariusza Błaszczak ujawnił plan użycia Sił Zbrojnych, zatwierdzony przez ministra obrony w rządzie Donalda Tuska Bogdana Klicha, który zakładał, że "samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły".

Czytaj także w tvp.info: Pół Polski na rosyjski żer. Dokumenty i komentarze w serialu "Reset"

Szef resortu obrony dodał, że informacje te potwierdził były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. Mirosław Różański. - Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą - mówił minister Błaszczak.

REKLAMA

Dzień później Mariusz Błaszczak skrytykował narrację Platformy Obywatelskiej, która sprzeciwiała się upublicznieniu planów obrony Polski na linii Wisły z 2011 r. "Platforma Obywatelska ma pretensje, że ujawniliśmy ich plany oddania połowy Polski w ręce wroga. Polacy mają prawo wiedzieć jaki los dla nich szykowaliście!" - podkreślił szef MON w najnowszym wpisie w swoich mediach społecznościowych.

Czytaj także w I.pl: Mariusz Błaszczak: Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, to jest możliwe

twitter.com, PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej