Kosiniak-Kamysz lepszym kandydatem na premiera niż Tusk? Władysław Teofil Bartoszewski nie ma wątpliwości
Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego twierdzą, że ich lider Władysław Kosiniak-Kamysz byłby lepszym kandydatem na premiera niż Donald Tusk. Wskazują bowiem, że lider PO ma bardzo duży elektorat negatywny, co wpływałoby źle na odbiór koalicyjnego rządu.
2023-10-17, 15:33
Prezydent nie powierzył jeszcze funkcji tworzenia rządu żadnej z partii po wyborach parlamentarnych, a już trwają zakulisowe przymiarki do tego, kto mógłby przejąć tekę premiera. Jeśli doszłoby do utworzenia rządu z partii wchodzących w skład tzw. totalnej opozycji, przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiadają się za opcją, aby to z ich ugrupowania wywodził się nowy szef rządu.
W rozmowie z tygodnikiem "Wprost" poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski powiedział, że to właśnie ich lider Władysław Kosiniak-Kamysz powinien stanąć na czele rządu. - Jeżeli koalicja składa się z kilku partii, to premierem musi być polityk, który cieszy się zaufaniem wszystkich i nie jest kontrowersyjny. (…) Dla mnie, jako członka PSL, najlepszym kandydatem na premiera jest nasz lider, Władysław Kosiniak-Kamysz. Jest merytoryczny, doświadczony i może się dogadać ze wszystkimi, a to jest bardzo ważne - stwierdził Bartoszewski.
Bardzo duży elektorat negatywny Tuska
Ocenił, że szef ludowców byłby w tej roli znacznie lepszy od Donalda Tusk ze względu na niski poziom zaufania, jakim cieszy się lider PO, nawet wewnątrz własnej partii. - Z badań opinii publicznej wynika, że nawet 20 proc. wyborców PO Tuskowi nie ufa - powiedział polityk PSL.
W ocenie Bartoszewskiego tak duży elektorat negatywny przewodniczącego Platformy zwiększa szansę szefa ludowców na objęcie funkcji prezesa Rady Ministrów.
REKLAMA
Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory
Państwowa Komisja Wyborcza podała dane ze 100 proc. komisji wyborczych. Wynika z nich, że zwycięzcą wyborów parlamentarnych do Sejmu zostało Prawo i Sprawiedliwość, z wynikiem 35,38 proc. Na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowało 30,70 proc. Polaków.
Dalsze miejsca w wyborach do Sejmu zajęły: Trzecia Droga (14,40 proc.), Nowa Lewica (8,61 proc.), Konfederacja (7,16 proc.). Bezpartyjni Samorządowcy, z poparciem 1,86 proc. Polaków, nie przekroczyli progu wyborczego, podobnie jak pozostałe komitety wyborcze.
- Tak zmieni się rozkład sił w polskim Sejmie po wyborach
- Poseł Polski 2050: nie mamy jeszcze podpisanej umowy koalicyjnej z Platformą Obywatelską
Zobacz także: Dr Andrzej Anusz: zwycięstwo w wyborach składa się z dwóch elementów
wprost.pl/PR24/łs
REKLAMA
REKLAMA