"Postawiłbym ich pod ścianą i rozstrzelał". Hans G. uniewinniony od zarzutów kierowania gróźb karalnych
Sąd Apelacyjny w Gdańsku uniewinnił niemieckiego przedsiębiorcę z Dębogórza - Hansa G. oskarżonego o kierowanie gróźb karalnych wobec Natalii Nitek-Płażyńskiej i drugiej pracownicy swojej firmy.
2023-11-07, 10:41
We wtorek Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie kierowania gróźb karalnych przez biznesmena Hansa G. wobec byłych pracownic swojej firmy, w tym żony posła PiS Natalii Nitek-Płażyńskiej, w którym G. został uniewinniony. Wyrok jest prawomocny.
W maju 2022 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Hansa G. od zarzutów kierowania gróźb karalnych wobec dwóch byłych już pracownic swojej firmy (w tym Natalii Nitek-Płażyńskiej) i zarzutu kierowania gróźb wobec Natalii Nitek-Płażyńskiej ze względu na jej przynależność polityczną. Apelację od tego wyroku złożył prokurator.
Zachowanie niewłaściwe
Sędzia Sebastian Brzozowski uzasadniał, że sąd okręgowy przeprowadził postępowanie w sposób pozwalający na ustalenie okoliczności faktycznych w sprawie - przesłuchano świadków - zarówno pokrzywdzone, jak i inne osoby oraz przeprowadzono dowód z zapisu dźwięku, a dowody zostały prawidłowo ocenione przez sąd niższej instancji. W ocenie sądu apelacyjnego nie doszło do błędu w ustaleniu faktycznym, jak zarzucał sądowi okręgowemu, prokurator.
- Sąd okręgowy dokonał wnikliwej, szczegółowej oceny zeznań pokrzywdzonych słusznie dostrzegając ewolucję w ich treści, nadał właściwą wagę okolicznościom - uzasadniał sędzia Brzozowski i wskazał na ewolucję zeznań pokrzywdzonych, które początkowo były spontaniczne.
REKLAMA
Sąd podkreślił też, że zachowanie oskarżonego było niepożądane i społeczne niewłaściwe, ale nie stanowiło przestępstwa groźby karalnej.
Bez szans powodzenia
Obrońca Hansa G., mecenas Piotr Malach stwierdził, że wtorkowa sprawa karna musiała zakończyć się uniewinnieniem.
- Najgorsze w tej sprawie jest to, że teraz za ten proces trzeba będzie zapłacić. Na szczeblu centralnym ktoś podjął decyzję, żeby skierować do sądu beznadziejny, bez szansa powodzenia akt oskarżenia - dodał Malach i podkreślił, że w tej sprawie nie doszło do przestępstwa groźby.
Analiza wyroku
Prokurator Anna Augustyniak stwierdziła, że ewentualna decyzja o kasacji zapadnie po analizie wyroku.
REKLAMA
Według prokuratury mężczyzna był agresywny i wulgarny oraz groził kobietom pozbawieniem życia. Siebie samego nazywał hitlerowcem, słownie wygrażał, że zabiłby wszystkich Polaków. Groził także swojej pracownicy śmiercią, powołując się na wyższość Niemców nad Polakami. Miał mówić między innymi, że "Nitek-Płażyńską, Kaczyńskiego i członków PiS postawiłby pod ścianą i rozstrzelał".
Wcześniej w innym procesie karnym w 2020 r. Hans G. został skazany już za znieważanie polskich pracownic swojej firmy.
Nagrania z firmy
W marcu 2016 r. Telewizja Republika wyemitowała program, w którym Nitek-Płażyńska zaprezentowała zarejestrowane z ukrycia nagrania, ilustrujące znieważanie jej na tle m.in. narodowościowym przez pracodawcę Hansa G. Niemiecki przedsiębiorca mówi m.in. "nienawidzę Polaków; nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem". "Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju (Polski), że taki jestem" – słychać na nagraniu.
Natalia Nitek-Płażyńska była menadżerką w firmie w firmie Hansa G. od czerwca 2015 r. do stycznia 2016 r.
REKLAMA
Posłuchaj
- "Mówił, że »z Polakami to jak z psami, trzeba ich wyszkolić«". Nitek-Płażyńska zeznawała ws. Hansa G.
- "Z tęsknotą opowiadał o gazowaniu Polaków". Wraca sprawa Hansa G.
IAR/PAP/fc
REKLAMA