Komisja badająca wpływy Rosji odwołana. Cenckiewicz przedstawił cząstkowy raport z prac

- Prezentujemy raport cząstkowy z trzech miesięcy prac komisji ds. badania rosyjskich wpływów, który jest wymuszony wnioskiem o odwołanie członków komisji - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący komisji Sławomir Cenckiewicz. Dodał, że raport opiera się na materiałach jawnych, z których niektóre zostały odtajnione kilka godzin wcześniej.

2023-11-29, 16:53

Komisja badająca wpływy Rosji odwołana. Cenckiewicz przedstawił cząstkowy raport z prac
Jest raport komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. Foto: PAP/Rafał Guz

Prof. Sławomir Cenckiewicz mówił podczas konferencji prasowej, że komisja, która funkcjonowała od 30 sierpnia do 29 listopada, pracowała praktycznie codziennie. Wskazał, że pracom komisji towarzyszyły nieprawdziwe informacje pojawiające się w przestrzeni publicznej "o nic nie robieniu, o tym, że jesteśmy darmozjadami i bierzemy duże pieniądze".

Wyjaśnił, że na mocy ustawy komisja została wyposażona we wszelaką pomoc ze strony KPRM, miała do dyspozycji pięć "dość skromnych pomieszczeń" i nie miała żadnych limuzyn. - Po trzech miesiącach mogę powiedzieć, że pracowaliśmy praktycznie codziennie - podkreślił Sławomir Cenkiewicz.

Jak mówił, komisja pracowała w składzie 8 osób, gdyż jeden z członków nie odebrał aktu powołania. Przez ten czas - mówił - komisja spotkała się 18 razy.

Wyraził też nadzieję, że komisja będzie istniała dłużej. - Nawet jeśli będzie funkcjonowała w innym składzie, to wszyscy członkowie komisji stoją na stanowisku, że tego typu organ państwowy, jak komisja ds. badania rosyjskich wpływów, jest Polsce bardzo potrzebna i będziemy robili wszystko i będziemy apelowali do rządzących, kim oni by nie byli, by taką komisję, choćby w innym składzie zachować - powiedział.

REKLAMA

Kontakty służb pod lupą Komisji

Cenckiewicz przekazał, że komisja pracowała zarówno na materiałach jawnych, jak i niejawnych. Oświadczył, że po kilku zebraniach plenarnych komisja podjęła decyzję, że zajmie się kontaktami i współpracą Służby Kontrwywiadu Wojskowego z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w latach 2010-2014. Podkreślił, że komisja pozyskała bardzo dużo, często kluczowych materiałów.

Pracowaliśmy na materiałach w archiwach Służby Kontrwywiadu Wojskowego, korzystaliśmy również z materiałów ABW, z materiałów archiwum Wojskowego Biura Historycznego, kancelarii tajnej i jawnej Prezesa Rady Ministrów i z kancelarii tajnej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w wydziale ds. wojskowych - zaznaczył.

Raport dostępny online

Cenckiewicz oznajmił też, że raport cząstkowy z dotychczasowych prac komisji, liczący ok. 100 stron, zostanie opublikowany po konferencji na stronie KPRM. Wskazał, że dokument opiera się na materiałach jawnych. - Niektóre zostały odtajnione dosłownie kilka godzin temu - dodał. Jak zapowiedział, zostanie opublikowane też sprawozdanie dotyczące funkcjonowania komisji w ostatnich trzech miesiącach.

»"RESET" - czytaj więcej w PolskieRadio24.pl«

REKLAMA

Profesor podzielił się też osobistą refleksją. - Pracując od ponad roku nad zagadnieniem wpływów rosyjskich polityki prorosyjskiej polskich rządów w przeszłości, znalazłem wiele materiałów, z którymi którymi dzieliłem się później, oczywiście już w warunkach pracy komisji z poszczególnymi członkami. Innymi słowy, chcę powiedzieć, że w toku mojej wcześniejszej pracy i zgromadzonego materiału w zasadzie w jakimś sensie naturalne było to, że wybraliśmy temat współpracy pomiędzy SKW a FSB jako temat pierwszy, którym Komisja po prostu powinna się zająć i w toku prac Komisji przez te ostatnie dwa i pół miesiąca pozyskaliśmy bardzo dużo materiałów, często kluczowych, zupełnie nieznanych również mnie - stwierdził prof. Cenckiewicz.

Czytaj także:

Zobacz również: Marcin Przydacz w Programie 1 Polskiego Radia

PAP,niezalezna.pl/pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej