"To ograniczanie debaty publicznej". Rzecznik PiS o zmianie regulaminu Sejmu
- Zmiana regulaminu Sejmu to kolejny przykład ograniczania debaty publicznej przez marszałka Szymona Hołownię - ocenił rzecznik PiS Rafał Bochenek. Jako PiS będziemy patrzeć im na ręce; Polacy mają prawo do informacji - powiedział.
2023-12-08, 07:30
Sejm zmienił w czwartek swój regulamin. Jedna z wprowadzonych zmian przewiduje wykorzystanie urządzenia do liczenia głosów przy wyborze przez Sejm prezesa Rady Ministrów w tzw. drugim kroku konstytucyjnym. Druga zmiana w regulaminie ma, według wnioskodawców, usprawnić prace nad budżetem państwa. Zgodnie z nią, w przypadku, gdy właściwa komisja nie przedstawi komisji finansów publicznych swojego stanowiska w określonym terminie, nie wstrzymuje to dalszych prac komisji finansów publicznych.
Przykład ograniczania debaty publicznej
- Zmiana regulaminu to kolejny przykład ograniczania debaty publicznej przez marszałka Hołownię w Sejmie – ocenił w wypowiedzi dla PAP Rafał Bochenek. - Kuriozum jest to, że te zmiany regulaminów doprowadzą do tego, iż ograniczona zostanie możliwość dyskusji w komisjach sejmowych nad budżetem państwa - dodał.
W świetle zmian - jak kontynuował - "nieistotnymi będą opinie i rekomendacje komisji merytorycznych w Sejmie, które będą dotyczyły tego najważniejszego dokumentu".
- Od pewnego czasu mam wrażenie, że pan Hołownia ewidentnie próbuje odciąć opinię publiczną od dostępu do informacji: najpierw uniemożliwia debatę nad uchwałą Sejmu dotyczącą zmiany traktatu, dzisiaj zmiana regulaminu pracy Sejmu. Wszystko po to, aby szybko, pod dywanem, bez udziału kamer i opinii publicznej przygotowywać przepisy niekorzystne dla społeczeństwa i realizować "geszefty" koalicyjnej, sejmowej większości - ocenił rzecznik PiS.
REKLAMA
- Polacy mają prawo do informacji. Gdyby nie nasze działanie, pewnie do dzisiaj nie ujrzałaby światła dziennego afera wiatrakowa i działania, prawdopodobnie, lobbystów w Sejmie Hołowni, co zresztą będzie badała prokuratura. Jako PiS będziemy patrzeć im na ręce - dodał rzecznik PiS.
- Politycy nowej koalicji tłumaczą się z afery wiatrakowej. Reszczyński: za tą ustawą stoją niemieckie firmy
- Afera wiatrakowa. Żona eksperta Polski 2050 ds. klimatu i energii pracuje dla branżowego giganta
pg,pap
REKLAMA