Dziennikarze mogą wejść do sali w KPRM. Pojawiło się nagranie z udziałem ministrów. Internauci: to "ustawka"

2023-12-19, 12:05

Dziennikarze mogą wejść do sali w KPRM. Pojawiło się nagranie z udziałem ministrów. Internauci: to "ustawka"
Dziennikarze mogą wejść do sali w KPRM. Pojawiło się nagranie z udziałem ministrów. Internauci: to ustawka. Foto: PAP/Leszek Szymański

Wracają relacje z rządowych posiedzeń w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nawiązują do tych z czasu koalicji PO-PSL. Do sieci trafiło nagranie rozmowy dwóch ministrów. Internauci nie dali się nabrać, twierdzą, że to "ustawka" i przekonują: gdyby tak zrobiła TVP w gabinecie PiS, to byłby skandal, ale TVN może.

Nowa władza zaskakuje. Niedawno usunięto barierki przed Sejmem, a we wnętrzu zorganizowano recital Pawła Domagały. Rząd postanowił nie być gorszy i się również wyróżnić. Do sieci trafił film umieszczony tam przez Arletę Zalewską, dziennikarza stacji TVN. Nagranie ukazuje ostatnie chwile przed rozpoczęciem poniedziałkowego posiedzenia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Na filmie widzimy, jak minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz pytał Andrzeja Domańskiego, ministra ds. finansów, o minioną noc.

 - Jak tam Andrzej? Spałeś coś w ogóle czy nie? - zapytał Kosiniak-Kamysz.
 - Tak, tak - odparł Zalewski.
 - Ale chyba wszystko dobrze - dopytywał minister obrony.
 - Aktywnie. Tak, tak, mamy poustawiane - mówił Zalewski.

Nagranie mogło powstać, ponieważ Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zgodziła się na obecność dziennikarzy, operatorów kamer i fotografów tuż przed posiedzeniem Rady Ministrów. Udostępnianie sali obrad w KPRM mediom to zwyczaj, który funkcjonował w czasach rządu PO-PSL. Obecny rząd Donalda Tuska postanowił wrócić do tamtego rozwiązania. 

Powrót do zwyczajów z czasów PO-PSL

Takie przedstawienie rzeczywistości przez dziennikarza TVN nie spodobało się jednak internautom.

"Tak teraz będą wyglądać media. Żadnych pytań »gdzie jest KPO«, »dlaczego Polska zgodziła się na zmiany traktatów UE«, tylko »jak tam, Andrzej, spałeś coś?«", komentuje jeden z użytkowników platformy X.

"Bałwana nie ulepili? A nie, czekaj, śniegu zabrakło" - dodał jeden z internautów.

"Co za naturalna, totalnie nieudawana konwersacja. Jak to dobrze, że mamy wolne media, które relacjonują nam takie zupełnie nieustawki" - wskazał inny użytkownik platformy X.

"Cóż za pozytywne obrazki pełne nadziei. Za parę miesięcy się przekonamy, ile z tego zostanie, bo poza tą niby pijarową ustawką dziesięciosekundową to nic na ten moment nie da się ocenić. Ps. Gdyby tak zrobiła TVP w gabinecie PiS, to byłby skandal, ale TVN swoim może - wiadomo" - czytamy w kolejnym wpisie.

Nagranie po posiedzeniu rządu w trakcie Euro 2012

Czytaj też:

mn

Polecane

Wróć do strony głównej