Szef MON: powołujemy zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że zostanie powołany zespół ekspertów, który zbada funkcjonowanie tak zwanej podkomisji smoleńskiej.
2024-01-19, 09:22
Komisja, którą kierował Antoni Macierewicz, została rozwiązana w połowie grudnia ubiegłego roku.
Jak mówił wicepremier i szef MON, koszt funkcjonowania komisji oszacowano na 36 milionów złotych, z czego 13 milionów wydano na badania i analizy. Zespól ma działać do 30 czerwca 2024 roku.
Przewodniczącym zespołu będzie pułkownik pilot Leszek Błach, Szef Zespołu Zapewnienia Jakości w Lotnictwie Władzy Lotnictwa Wojskowego. Jego zastępcą będzie pułkownik pilot Adam Kalinowski, Szef Pionu Bezpieczeństwa Lotów - Instruktor Władzy Lotnictwa Wojskowego, a sekretarzem - pułkownik rezerwy pilot Paweł Kowalczyk.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że nic z tego, co robił Antoni Macierewicz nie nabrało trybu prawnego. - Prokuratura nie zajęła się raportem, nie widzimy żadnych orzeczeń - zauważył szef MON. Dodał, że członkowie komisji Macierewicza nie badali wraku i w wielu wypadkach nie mieli uprawnień. - Nasza ocena polityczna tych działań jest fatalna - to były działania pod tezę, a nie do szukania prawdy. One miały niszczyć wspólnotę, a nie budować pamięć. One miały doprowadzać do zysków politycznych, a nie do rzetelności działania państwa polskiego - podkreślił Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem to wielki skandal polityczny.
- Ten dzień jest dniem końca kłamstw w imieniu Polski. Przed państwem Zespół do spraw oceny funkcjonowania podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego. To najlepsi z najlepszych, żołnierze i pracownicy, którzy z wojskiem związani są od wielu lat - mówił wiceminister obrony Cezary Tomczyk, przedstawiając skład zespołu.
REKLAMA
W jego skład wejdą przedstawiciele MON: Departamentu Kadr - pułkownik Arkadiusz Wochnowicz, Departamentu Budżetowego - pułkownik Dariusz Łukawski, Inspektoratu Kontroli Wojskowej - pułkownik rezerwy Zbigniew Błażewicz, Departamentu Prawnego - Magdalena Tadzik-Kucińska i Departamentu Ochrony Informacji Niejawnych - pułkownik Cezary Morka.
Posłuchaj
W skład zespołu wejdą także przedstawiciel Władzy Lotnictwa Wojskowego - Karolina Suchanek-Frąckowiak oraz przedstawiciele Zespołu Zapewnienia Jakości w Lotnictwie Władzy Lotnictwa Wojskowego - pułkownik Marek Guba, podpułkownik Adam Sołopa, pułkownik rezerwy Krzysztof Kondrat, podpułkownik rezerwy Janusz Drąg i pułkownik rezerwy Jacek Przybysz.
Członkami zespołu zostali również przedstawiciele Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych - pułkownik rezerwy profesor doktor habilitowany inżynier Mirosław Nowakowski i profesor doktor habilitowany inżynier Grzegorz Kowaleczko oraz przedstawiciel Wojskowej Akademii Technicznej - podpułkownik rezerwy doktor habilitowany inżynier Andrzej Leski, a także przedstawiciele Lotniczej Akademii Wojskowej pułkownik rezerwy doktor inżynier Ireneusz Smykla i pułkownik rezerwy profesor doktor habilitowany inżynier Marek Grzegorzewski.
Posłuchaj
Podkomisja ds. zbadania katastrofy smoleńskiej
W grudniu ubiegłego roku wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak–Kamysz uchylił decyzję powołującą podkomisję ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
REKLAMA
Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Jej pierwsze posiedzenie odbyło się 7 marca 2016 r.
W kwietniu 2022 r. Macierewicz przedstawił raport z jej prac, który kwestionował ustalenia komisji Millera. "Przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP; głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi" – powiedział, prezentując raport, Macierewicz. W kwietniu tego roku podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.
W latach 2010-2011 przyczyny katastrofy smoleńskiej badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera. W przedstawionym w lipcu 2011 r. raporcie komisja ustaliła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M. Według Komisji ani rejestratory dźwięku, ani parametry lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od 10 kwietnia 2010 r. prowadzi prokuratura. Najpierw była to Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Po reformie prokuratury przez rząd PiS śledztwo od zlikwidowanej wtedy prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Od marca 2016 r. sprawą zajął się Zespół Śledczy nr I Prokuratury Krajowej. W lipcu tego roku PK poinformowała o włączeniu do śledztwa zawiadomienia podkomisji smoleńskiej.
REKLAMA
dn/IAR/PAP
REKLAMA