Jak powstała Ziemia? Polka wyjedzie do ośrodka NASA, aby badać materię pozaziemską

Jak dowiedziało się Polskie Radio, prof. Monika Kusiak będzie analizować materię pozaziemską, by szukać informacji o początkach Ziemi. Polka jedzie na grant do ośrodka NASA. Dotychczas w amerykańskiej agencji kosmicznej badała meteoryt księżycowy. Teraz będzie analizować próbki pochodzące z Marsa i Księżyca.

2024-02-19, 09:00

Jak powstała Ziemia? Polka wyjedzie do ośrodka NASA, aby badać materię pozaziemską
Polka pojedzie do ośrodka NASA, aby badać materię pozaziemską. Foto: Shutterstock/sdecoret & Archiwum prywatne prof. Moniki Kusiak

Prof. Monika Kusiak, geochemik izotopowy z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk, wyjedzie jesienią do ośrodka badawczego NASA w Houston w Stanach Zjednoczonych. Będzie tam kontynuować współpracę m.in. z Justinem Simonem, kierownikiem grupy naukowców decydującej o tym, w którym miejscu na Marsie są pobierane próbki do badań.

"Cisza zapisu skalnego"

- Natomiast mój projekt dotyczy próbek marsjańskich z meteorytów, ale także księżycowych próbek z misji Apollo od 11. do 17., oczywiście bez tej 13. - pechowej. Będę je analizować w kontekście badania początków Ziemi - powiedziała Monika Kusiak. Wyjaśniła, że Ziemia ma 4 miliardy 567 milionów lat, ale dotąd nie znaleziono fragmentów skał z pierwszych 500 milionów lat.

- To czas ciszy zapisu skalnego. Ten okres jest nazywany hadeikiem, od greckiego Hadesu, czasów piekielnych i gorących - mówiła Monika Kusiak. Zaznaczyła, że jedynymi pozostałymi z hadeiku minerałami są cyrkony. Najstarsze mają 4 miliardy 400 milionów lat.

- Mamy nadzieję odnaleźć fragmenty nie tylko cyrkonów, ale również skał z Księżyca, które będą mogły nam powiedzieć coś o charakterystyce skorupy ziemskiej z pierwszego okresu - wskazała Monika Kusiak. Wyjaśniła, że z dotychczasowych badań wynika, iż Księżyc powstał z formującej się Ziemi. Fragment młodej, gorącej planety oderwał się po uderzeniu ciała niebieskiego wielkości Marsa.

REKLAMA

Badania początków Ziemi. Nowatorska idea

Idea zbadania materiału pochodzącego z Kosmosu w celu poznania początków Ziemi jest nowatorska.

- Pomysł spodobał się w NASA - mówiła profesor. - To będzie bardzo ciekawe: współpraca specjalistów, którzy się znają na materii pozaziemskiej, ze specjalistami z zakresu początków Ziemi - dodała.

Projekt badawczy prof. Moniki Kusiak będzie realizowany w siedzibie amerykańskiej agencji kosmicznej w Houston dzięki stypendium Fulbrighta. Pomysł rozwinięcia współpracy z amerykańską agencją kosmiczną zrodził się podczas poprzedniego pobytu Moniki Kusiak w Houston. Wówczas badaczka analizowała meteoryt księżycowy, który został znaleziony na Antarktydzie, oraz próbki z misji Apollo 15. i 16.

Polska naukowczyni o światowej renomie

Prof. Monika Kusiak jest laureatką wielu konkursów grantowych i stypendialnych - m.in. Japan Society for the Promotion of Science, Alexander von Humboldt Stiftung, Marie Skłodowska-Curie Fellowship, a także polskich fundacji, takich jak Narodowe Centrum Nauki i Fundacja na rzecz Nauki Polskiej.

REKLAMA

- Stypendium Fulbrighta to dla mnie duży prestiż, wyróżnienie i ukoronowanie tych możliwości stypendialnych, które zapewne się nie kończą - powiedziała.

Monika Kusiak prowadzi badania m.in. na Antarktydzie, Grenlandii i Labradorze, w Japonii, Indiach, Korei Południowej, Australii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, we Francji i w Niemczech. Uczestniczyła w 11 ekspedycjach w rejony polarne. Antarktyda, Grenlandia i Labrador są miejscami jej szczególnego zainteresowania, ponieważ występują tam fragmenty najstarszych skał na Ziemi. 

Badania początków Ziemi. Nowatorska idea Fot. archiwum prywatne prof. Moniki Kusiak
Zobacz także:

- Możliwość dotarcia do skał, które mają prawie cztery miliardy lat, i porównania ich z młodszymi to jest coś niesamowitego - mówiła profesor.

REKLAMA

Przy czym Monika Kusiak ceni ekspedycje polarne nie tylko z powodów naukowych.

- Pamiętam moją pierwszą wyprawę na Antarktydę w 2011 r., na wyspę Króla Jerzego, i poranek w namiocie. Obudziłam się, cisza, jest pięknie. Horyzont bezkresny, nie ma drzew ani żadnych punktów referencyjnych. Biegają pingwiny. Wtedy pomyślałam: kto powiedział, że raj to palmy? Przecież raj jest tu! - opowiadała.

Aneta Pawłowska-Krać/IAR/kormp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej