"Jak z kolegą". Jarosław Kaczyński o spotkaniach z prezesem NBP

2024-03-20, 13:50

"Jak z kolegą". Jarosław Kaczyński o spotkaniach z prezesem NBP
Kaczyński o spotkaniach z Glapińskim: spotykał się ze mną jako z kolegą. Foto: PAP/Radek Pietruszka

- Prezes NBP Adam Glapiński spotykał się ze mną jako z kolegą - mówił w Sejmie szef PiS Jarosław Kaczyński. W jego ocenie, prezes banku centralnego nie ma pod tym względem żadnych prawnych ograniczeń, jeżeli chodzi o swoje kontakty osobiste.

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego jest gotowy i że zostanie złożony w najbliższych dniach. Złożenie takiego wniosku było jednym z elementów programu "100 konkretów na 100 dni", który został ogłoszony przez Koalicję Obywatelską przed wyborami.

Obecna większość rządząca zarzuca Glapińskiemu m.in. zaangażowanie w działalność polityczną przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, a także wprowadzenie w błąd co do wyników finansowych banku centralnego za 2023 r.

Kaczyński w środę w Sejmie, pytany przez TVN24 o jego spotkania z szefem banku centralnego w siedzibie PiS, powiedział, że "prezes banku centralnego nie ma pod tym względem żadnych prawnych ograniczeń, jeżeli chodzi o swoje kontakty osobiste". - Szczególnie jeżeli chodzi o ludzi, których zna od przeszło 30 lat, od 35 lat - dodał.

Na uwagę, że w konstytucji jest napisane, że szef NBP nie może podejmować decyzji, które są sprzeczne z zasadą jego niezależności, i jak się to ma do odwiedzania siedziby konkretnej partii, odparł: "A jak się miało odwiedzanie przez pana profesora (prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja) Rzeplińskiego siedziby Platformy Obywatelskiej?".

Później Kaczyński był dopytywany, czy to normalne, że urzędujący prezes NBP spotykał się szefem partii, w siedzibie tej partii. - Spotykał się ze mną jako z kolegą - odpowiedział.

Na uwagę, że takie znajomości trzeba chyba zawiesić w takiej sytuacji, Kaczyński odparł: "Nie, nie widzę żadnych powodów, żebyśmy się nie mogli spotkać i porozmawiać".

Szef NBP przed TS

Wniosek w sprawie postawienia przed TS może złożyć w Sejmie prezydent lub co najmniej 115 posłów. Wniosek trafia do sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania.

Uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. Prezesa Narodowego Banku Polskiego Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Natomiast uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu m.in. Prezesa Rady Ministrów oraz członkowie Rady Ministrów Sejm podejmuje większością 3/5 ustawowej liczby posłów (276).

Na początku stycznia Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne przepisy ustawy o Trybunale Stanu stanowiące, że przegłosowanie przez Sejm wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Prezesa NBP oznacza automatyczne zawieszenie go w czynnościach służbowych. TK uznał także, że niezgodny z konstytucją jest zapis, że do postawienia prezesa banku centralnego przed TS wystarczy bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

TK stwierdził również, że niezgodne z konstytucją są przepisy ustawy o TS, na mocy których w gronie osób, do których stosuje się kwalifikowaną większość – 3/5 ustawowej liczby posłów przy głosowaniu nad wnioskiem o postawienie przed trybunałem - nie ma prezesa NBP. Wniosek w tej sprawie skierowali do TK posłowie PiS.

Niezależność personalna banku centralnego

Trybunał zażądał zmian w ustawie i jednocześnie stwierdził, że Sejm jest zobowiązany do wstrzymania się z rozpoczęciem każdorazowej procedury dotyczącej postawienia prezesa NBP do czasu wykonania wyroku w drodze ustawy.

Rada Polityki Pieniężnej w opublikowanym na początku marca stanowisku stwierdziła, że postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, a tym samym zawieszenie go w czynnościach, to naruszenie niezależności banku centralnego i podważenie zaufania do stabilności systemu finansowego.

- W naszej ocenie naruszyłoby to niezależność personalną banku centralnego, a w efekcie wywołałoby negatywne skutki dla Polaków i polskiej gospodarki, w szczególności za sprawą podważania zaufania do stabilności systemu finansowego oraz postrzegania polskiego banku centralnego jako elementu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i innych międzynarodowych instytucji finansowych - stwierdziła RPP w swoim stanowisku. Dokument podpisało 6 członków spośród 9-osobowego składu Rady.

Zobacz także:

PAP,pkur

Polecane

Wróć do strony głównej