Afera Funduszu Sprawiedliwości. Fogiel: raporty Banasia nie są raportami NIK

- U nas nie ma świętych krów, nie obowiązuje zasada Neumanna. W PiS nigdy nie było pobłażania, udowadnialiśmy to wielokrotnie - powiedział na antenie Polsat News poseł PiS Radosław Fogiel.

2024-03-29, 11:20

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Fogiel: raporty Banasia nie są raportami NIK
Fogiel: raporty Banasia nie są raportami NIK. Foto: PAP/Rafał Guz

Radosław Fogiel przyznał w Polsacie News, że chciałby, aby wnioski o uchylenie immunitetów Brejzy i Banasia powróciły do Sejmu. - Nie chcę, żeby dyspozycyjna panu Bodnarowi prokuratura je zdejmowała - mówił. Fogiel przypomniał o sprawie byłego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. - Dlaczego ona spadła? Zeznawało przeciwko niemu wiele osób. Jak widać, święte krowy pojawiły się wraz z siłowym przejmowaniem prokuratury - powiedział.

- Przypomnę, że u nas nie ma świętych krów. U nas nie obowiązuje zasada Neumanna. W PiS nigdy nie było pobłażania, udowadnialiśmy to wielokrotnie - stwierdził.

Michał Szczerba mówił dziś na antenie Programu 3 Polskiego Radia, że pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości miały pomóc ofiarom przestępstw, a najprawdopodobniej były przeznaczone na nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. Dotychczas w sprawie nieprawidłowości w funduszu prokuratorskie zarzuty usłyszało siedem osób.

Zdaniem Fogla działania służb ws. Funduszu Sprawiedliwości "mają charakter polityczny, dzieją się pod koniec kampanii wyborczej". - Podobnym działaniem jest zachowanie komisji ds. Pegasusa w sprawie Michała Wosia. To jest cyrk polityczny - ocenił.

REKLAMA

 - Ksiądz zatrzymany ws. Funduszu Sprawiedliwości nie miał przez 24 godziny dostępu do adwokata - podkreślił. Zdaniem polityka PIS nowa władza dopuszcza się łamania prawa.

Fogiel dodał że "raporty pana Banasia, bo to nie są raporty NIK, nie są najlepszym materiałem dowodowym".

Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości

W środę rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak podał, że pięciu zatrzymanym przez ABW w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokuratura przedstawiła zarzuty, a wobec trojga z nich skieruje do sądu wnioski o areszt.

Chodzi o byłą dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości Urszulę D., obecną zastępczynię dyrektor tego departamentu Karolinę K. oraz Michała O., beneficjenta środków z FS z Fundacji Profeto, w obawie matactwa z ich strony.

REKLAMA

W sumie w sprawie jest siedmioro podejrzanych, ponieważ prokurator Nowak zaznaczył, że w tym wątku wcześniej dwie inne osoby usłyszały zarzuty, o czym PK do tej pory nie informowała i nadal nie ujawnia szczegółów ze względu na interes śledztwa.

We wtorek i środę u 25 osób w kilkudziesięciu miejscach w kraju, na polecenie prokuratorów prowadzących śledztwo ws. wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania i zatrzymania. Przeszukano m.in. domy byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS i polityka Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry oraz pokój w hotelu sejmowym zajmowany przez byłego wiceministra sprawiedliwości, posła PiS Michała Wosia.

Czytaj także:

dn/polsatnews

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej