Wiceprezes IPN o kłamstwie katyńskim: ci, którzy zostali zamordowani, po raz drugi byli skazani na karę niepamięci

Zbrodni katyńskiej od początku towarzyszyło kłamstwo katyńskie - przypomina wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Mateusz Szpytma. W sobotę obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, który przypada w rocznicę opublikowania przez Niemców, 13 kwietnia 1943 roku, informacji o odkryciu w ZSRR masowych grobów polskich jeńców. 

2024-04-13, 12:15

Wiceprezes IPN o kłamstwie katyńskim: ci, którzy zostali zamordowani, po raz drugi byli skazani na karę niepamięci
Polski Cmentarz Wojenny w Katyniu. Foto: STANISLAW KOWALCZUK/East News

Mateusz Szpytma powiedział, że Polacy w symboliczny sposób zostali zamordowani dwa razy: - Zamordowano elitę polskiego narodu, a później zamordowano ich pamięć. Gdy prawda wyszła na jaw w roku 1943, wówczas rozpoczęło się także kłamstwo katyńskie. Związek Sowiecki nigdy nie przyznał się do tej zbrodni, dopiero pod koniec istnienia, w 1990 roku Michaił Gorbaczow przyznał, że NKWD zrealizowało tę zbrodnię, i przez kilkadziesiąt lat żyło na świecie kłamstwo katyńskie.

Wiceprezes IPN podkreślił, że sowieckiej wersji wydarzeń długo nie podważali nasi sprzymierzeńcy z czasów II wojny światowej. - Argumentem było to, że nie można drażnić Związku Sowieckiego, który był aliantem w walce z niemiecką rzeszą. Natomiast później bardzo często te sprawy także były ściągane z agendy, ponieważ niektórym państwom zależało na dobrych relacjach z ZSRS. Dopiero wojna w Korei spowodowała, że w USA powołano komisję Maddena, która bezsprzecznie ustaliła, że to NKWD było sprawcą tego ludobójczego mordu - kontynuował historyk.

Kłamstwo założycielskie PRL-u. "Skazani na niepamięć"

Mateusz Szpytma dodał, że do dziś trudno pogodzić się z postawą państw zachodnich, które przez dziesiątki lat w imię niezadrażniania stosunków ze Związkiem Sowieckim nie mówiły głośno o sowieckiej odpowiedzialności za zamordowanie Polaków w 1940 r.

- Straszne to jest, że ci, którzy zostali zamordowani, po raz drugi byli skazani na karę niepamięci. To zrozumiałe, że tak było w Polsce, bo kłamstwo katyńskie było kłamstwem założycielskim PRL-u, Polski tzw. ludowej, ale Zachód, który na ustach miał hasła o prawdzie, o pokoju w dużej mierze, był tym który prawdę ukrywał - dodał.

REKLAMA


Posłuchaj

Wiceprezes IPN M.Szpytma o kłamstwie katyńskim (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

 

Zbrodnia niewyjaśniona

Sowieci przez 50 lat obarczali odpowiedzialnością za zamordowanie Polaków Niemców, dopiero 13 kwietnia 1990 r. władze ZSRS przyznały, że za zabicie ponad 22 tys. Polaków, wziętych do niewoli w 1939 r., odpowiada Stalin i NKWD.


Posłuchaj

Wiceprezes IPN o kłamstwie katyńskim (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

 

Do dziś zbrodnia katyńska nie jest ostatecznie zamknięta, ponieważ nie wiadomo gdzie zostali zamordowani i pogrzebani Polacy z tzw. "białoruskiej listy katyńskiej". Wiadomości takie są w rosyjskich lub białoruskich archiwach, do których nie mają dostępu polscy badacze.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej