Strajk pracowników Poczty Polskiej. Znamy dokładny termin
Związkowcy z Poczty Polskiej negatywnie ocenili propozycję pracodawcy, aby po przeprowadzeniu zwolnień grupowych dać podwyżki pozostałym w firmie pracownikom. Dlatego zapowiadają strajk, który ma się odbyć 16 maja.
2024-04-20, 19:24
Związkowcy informują w komunikacie, że protest jest zgodny z artykułem 12. ustawy z 1991 roku o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Strajk ostrzegawczy - jak zapowiadają - może być odwołany w przypadku przedstawienia przez pracodawcę do 8 maja "satysfakcjonującej propozycji wzrostu wynagrodzeń". Akcja protestacyjna zapowiadana na 16 maja ma potrwać dwie godziny.
Dodają, że podczas rozmów pracodawca "zaproponował zawarcie ze stroną społeczną swoistego paktu". W zamian za uzyskanie zgody Związków na zwolnienia grupowe część z pozyskanych w tym trybie funduszy miałaby zostać przeznaczona na podwyżki dla pozostałych pracowników.
Strajk pracowników Poczty Polskiej. Stanowisko związkowców
Związkowcy podkreślają, że "propozycja ta jest sprzeczna z ideami społecznymi oraz związkowymi i należy ją traktować jako kolejny wyraz lekceważenia pracowników i reprezentujących ich organizacji związkowych".
O sytuację w spółce zapytany został w piątek w TVN24 minister aktywów państwowych Borys Budka. - Poczta Polska została nam przekazana w tragicznym stanie - powiedział i przypomniał, że spółka tylko w zeszłym roku zanotowała 600 mln zł straty.
REKLAMA
- Urzędy pocztowe wyglądają jak sklepy z dewocjonaliami, a nie placówki operatora publicznego. Pocztą rządzili dyletanci, a dziś ma ona profesjonalny zarząd - stwierdził Borys Budka.
Jego zdaniem rząd zapewni ciągłość pracy wszystkich placówek pocztowych, a także "dokona takiej transformacji, by koszty pracownicze nie odbijały się na funkcjonowaniu Poczty".
- Zarząd Poczty w przyszłym tygodniu będzie przedstawiał swoje plany - zaznaczył Budka. Dodał, że jeśli chodzi o zwolnienia, to opowiada się za tym, by tam, gdzie się da redukować zatrudnienie w drodze naturalnych odejść pracowników, na przykład na emeryturę.
- Rząd Zjednoczonej Prawicy nie potrafił prawidłowo notyfikować pomocy publicznej w postaci zwrotu za świadczenie usługi powszechnej. Udało nam się ekspresowo przyjąć przepisy pozwalające przekazać pieniądze bez czekania na notyfikację - powiedział Borys Budka.
W marcu parlament przyjął nowelizację Prawa pocztowego, przewidującą przekazanie Poczcie Polskiej 2,052 mld zł z tego tytułu. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, ale skierował ją w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego.
IAR/bartos
REKLAMA