Wstrząsające nagranie. Tyle zostało po hali na Marywilskiej
Do poniedziałku może potrwać dogaszanie pożaru hali kupieckiej przy ulicy Marywilskiej w Warszawie. Obiekt niemal całkowicie spłonął, a w najtrudniejszym momencie gasiło go 250 strażaków. Skala zniszczeń jest ogromna. Obrazuje ją jedno z nagrań zamieszczonych w mediach społecznościowych.
2024-05-12, 21:10
Około stu strażaków uczestniczyło w niedzielny wieczór w dogaszaniu pożaru hali targowej przy Marywilskiej w Warszawie. Kolejne zastępy kończyły prace przy składowisku odpadów w okolicach mostu Siekierkowskiego. Jakość powietrza w stolicy nie odbiega od normy - przekazała Państwowa Straż Pożarna.
Tak jak wcześniej zapewniali strażacy, pożar hali kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej w Warszawie nie stanowi też zagrożenia dla wód gruntowych i cieków.
- Będziemy musieli zwrócić uwagę na wodę popożarową, którą trzeba będzie zebrać - poinformowali strażacy. Podłoże, na którym stoi zniszczona hala jest zabetonowane, dzięki czemu woda zebrała się w jednym miejscu i nie ma ryzyka, że przeniknie do gruntu.
Z kolei jak przekazała Komenda Stołeczna Policji na platformie X, rozpoczęły się czynności "zmierzające do ustalenia okoliczności powstania pożaru". "Praca naszych śledczych będzie między innymi obejmowała przesłuchanie świadków, zabezpieczenie okolicznego monitoringu, a przede wszystkim współpracę z biegłym z zakresu pożarnictwa. Na określenie dokładnej przyczyny pożaru trzeba jeszcze poczekać" - poinformowano.
REKLAMA
Akcja przy Marywilskiej potrwa jeszcze wiele godzin
Informacja o pożarze hali targowej przy ul. Marywilskiej 44 wpłynęła do straży pożarnej o godz. 3.30 na ranem. Po 11 minutach pierwsze zastępy wozów strażackich pojawiły się na miejscu zdarzenia. Wówczas - jak informowały służby - znaczna część centrum handlowego była już zajęta ogniem.
W związku z pożarem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenie dla mieszkańców stolicy, by nie zbliżali się do miejsca zdarzenia, pozostali w domu i zamknęli okna.
W akcji gaszenia pożaru wzięło udział kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.
W zdarzeniu uczestniczyło ponad 240 strażaków, a w szczytowej fazie było 99 wozów bojowych PSP i OSP.
REKLAMA
GIOŚ skierował na miejsce specjalny mobilny samochód (tzw. "chmurę"), którego zadaniem było monitorowanie rozprzestrzeniania zanieczyszczeń powietrza wokół miejsca pożaru.
Marywilska 44 to największe centrum handlowe w Warszawie, które specjalizuje się w handlu hurtowym i detalicznym. Jak podano na stronie JHM Development, w obiekcie znajduje się ponad 1400 sklepów i punktów usługowych.
Czarna seria w Warszawie
W niedzielę w stolicy doszło łącznie do kilku pożarów. Płonęła też m.in. sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach. Ogień objął składowisko śmieci o wielkości 25 x 30 metrów kwadratowych zlokalizowane przy ulicy Bananowej, w pobliżu mostu Siekierkowskiego.
Ten pożar też został opanowany i trwa jego dogaszanie.
REKLAMA
Podobnie wygląda sytuacja w Puszczy Kampinoskiej, gdzie w miejscowości Janówek spłonęło 2500 m kw. lasu. Jak poinformowała Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim nikt nie ucierpiał, a na miejscu zdarzenia wciąż są funkcjonariusze.
- Gigantyczny pożar w Warszawie. Chemicy w akcji, czarna chmura idzie do centrum
- Nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej. "Ogień był jednocześnie w kilku miejscach"
- Pożar na Marywilskiej. Wietnamscy kupcy zabrali głos: to dla nas tragedia
PAP/IAR/mg
REKLAMA