Polak uwolniony z Kongo. Szejna dziękuje Dudzie za wsparcie. "Prezydent wspiera polską dyplomację"
To interwencja prezydenta Andrzeja Dudy umożliwiła uwolnienie Polaka więzionego w Demokratycznej Republice Konga - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Jednocześnie zgodził się, że wypowiedzi polskiego prezydenta w Rwandzie zostały "źle zrozumiane". Jako przyczynę swoich problemów wskazywał je w rozmowie z Polskim Radiem podróżnik po powrocie do ojczyzny.
2024-05-29, 11:51
We wtorek w Warszawie wylądował Mariusz Majewski, polski podróżnik, który spędził wcześniej trzy miesiące w kongijskich więzieniach, skazany m.in. za szpiegostwo, do czego się nie przyznawał. W rozmowie z Polskim Radiem wspominał horror, jaki tam przeszedł i dziękował prezydentowi za wstawienie się za nim u władz Konga.
Zdaniem Majewskiego, do kongijskiego więzienia trafił on przez "niefortunną dyplomację prezydenta", który w lutym był w Rwandzie - kraju będącym w konflikcie z DRK. Prezydent prowadził tam rozmowy dotyczące m.in. eksportu polskiej broni.
Czytaj także:
- "Cud, że żyję". Wstrząsająca relacja uwolnionego Polaka
- Polak skazany za szpiegostwo w Kongo. MSZ: nie znał obyczajów
Uwolnienie Polaka z kongijskich więzień. Wiceszef MSZ podziękował prezydentowi
Wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna powiedział Polskiemu Radiu, że Mariusz Majewski znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. - Rzeczywiście słowa pana prezydenta, które wygłosił w Rwandzie, były źle zrozumiane i nie było taką intencją Andrzeja Dudy, jak rozumiano to w Kongo - przyznał.
Podkreślił jednocześnie, że to interwencja prezydenta Andrzeja Dudy umożliwiła uwolnienie Polaka więzionego w Demokratycznej Republice Konga i podziękował prezydentowi za wsparcie polskiej dyplomacji.
REKLAMA
- Tak stanowi konstytucja, że prezydent wspiera polską dyplomację. Przyczynił się do uwolnienia pana Majewskiego - podkreślił Andrzej Szejna.
Dożywocie i ogromna grzywna. Polski podróżnik skazany za szpiegostwo
Kongijskie służby zatrzymały polskiego podróżnika Mariusza Majewskiego w lutym. W marcu oskarżono go o szpiegostwo i skazano na dożywocie. Poza wyrokiem dożywocia, Polak dostał dziesięć milionów dolarów kary do zapłaty. Obecnie został objęty pomocą lekarską i psychologiczną w kraju.
Posłuchaj
IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA