Przymrozki na zmianę z upałami. Przed nami pogodowy rollercoaster
Pogoda w ostatnich dniach to istna sinusoida - nad Polskę napływa teraz zimne powietrze, które sprawia, że temperatura jest daleka od czerwcowej normy. Synoptycy nie wykluczają przymrozków, a nawet opadów śniegu w górach. Na kolejny tydzień zapowiadają z kolei upały.
2024-06-12, 12:50
"Ubiegłej nocy niemal wszędzie, poza niektórymi miastami położonymi nad morzem i na południu, temperatura spadła poniżej 10 st. C. Biegunem chłodu były Jakuszyce położone na Dolnym Śląsku, gdzie słupki rtęci wskazały tylko 3 st. C" - poinformował serwis pogodowy Onetu.
Dużo niższe względem normy
Również w centralnej Polsce do znacznego ochłodzenia. W Łodzi temperatura spadła do 4 st. C, przy gruncie w Łodzi słupek rtęci wskazywał zaledwie 1 st. C. Natomiast w Kielcach, Pile i Sulejowie odnotowano 6 st. C. Niewykluczone, że miejscami, zwłaszcza w kotlinach sudeckich, pojawił się nawet przymrozek.
W dzień również temperatura nie osiągnie standardowych czerwcowych poziomów.
"Zarówno dziś, jak i w czwartek, będzie problem z przekroczeniem 20 st. C, a lokalnie na południu i południowym wschodzie, w związku z zalegającym dużym zachmurzeniem i padającym deszczem, nawet w pełni dnia możemy odnotować zaledwie 13-16 st. C, a u podnóża Karpat 11-12 st. C. Są to wartości dużo niższe względem normy, nawet o 7-10 st. C" - czytamy w pogodowej analizie.
REKLAMA
Opady deszczu ze śniegiem
Napływające zimne powietrze szczególnie mocno będzie odczuwalne w górach, zwłaszcza w Tatrach. Turyści wybierający się na szlaki położone powyżej 2 tys. m n.p.m. muszą uważać, ponieważ od dzisiejszego wieczora do czwartku będą występować opady deszczu ze śniegiem i śniegu przy temperaturze ok. 0-2 st. C.
To jednak na szczęście anomalia krótkotrwała. Od weekendu czeka nas znaczące ocieplenie, które w pierwszej połowie tygodnia przerodzi się w pierwszą w tym roku falę upałów.
Temperatura w wielu regionach sięgnie 28-32 st. C, a lokalnie może być jeszcze goręcej.
onet.pl/DoS
REKLAMA
REKLAMA