Polsko-koreański tandem. Nowe decyzje w sprawie czołgów K2, będą nowe dostawy
Polska Grupa Zbrojeniowa i południowokoreański koncern Hyundai Rotem zawarły umowę powołującą konsorcjum na potrzeby realizacji kolejnych zobowiązań, które wynikają z zawartej z azjatyckim partnerem umowy ramowej na dostawy czołgów K2.
2024-07-09, 17:34
Polska Grupa Zbrojeniowa i południowokoreański koncern Hyundai Rotem zawarły umowę powołującą konsorcjum na potrzeby realizacji kolejnych zobowiązań, które wynikają z umowy ramowej na dostawy czołgów K2, zawartej z azjatyckim partnerem.
Umowę tę podpisał latem 2022 roku minister obrony w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Błaszczak. Pierwsze egzemplarze K2 pojawiły się w Polsce po kilku miesiącach.
Do realizacji dalszej części kontraktu niezbędne jest utworzenie konsorcjum spółek z Polski i Korei. To z kolei pozwoli podpisać drugą umowę wykonawczą na dostawę kolejnych 180 czołgów K2 - powiedział obecny przy podpisaniu umowy wiceminister obrony, Paweł Bejda.
Kiedy umowa na kolejne K2?
Do podpisania umowy wykonawczej na dostawę kolejnej partii czołgów z Azji - 180 sztuk - może dojść na początku września, w trakcie targów obronnych w Kielcach.
REKLAMA
Wiceminister dodał, że wojna na Ukrainie pokazuje, co trzeba szybko zmienić w polskim wojsku.
Posłuchaj
Doświadczenia wschodnich sąsiadów Polski wskazują, że chodzi tu między innymi o szybką transformację wojsk pancernych. Proces ten może przyspieszyć strategiczna współpraca z Koreą Południową - dodał wiceszef MON. Paweł Bejda wskazał, że dalsza współpraca spółek zbrojeniowych z Polski i Azji musi być oparta na transferze technologii oraz stopniowej polonizacji uzbrojenia takiego jak czołgi K2.
REKLAMA
Posłuchaj
Według wiceszefa MON, Polska mogłaby się stać - dzięki współpracy z Koreą i transferowi technologii - ważnym ośrodkiem produkującym czołgi dla rynku europejskiego oraz państw NATO. Równie realne - jak powiedział Paweł Bejda - jest utworzenie w naszym kraju centrum serwisowego dla czołgów K2 w wersji PL.
Tajemnica handlowa
Szczegóły umowy pomiędzy Polską Grupą Zbrojeniową a Hyundai Rotem objęte są tajemnicą handlową. Wiadomo jednak, że w umowie konsorcyjnej nie ma listy konkretnych firm, które wejdą ze strony Polski do projektu przyszłej produkcji czołgów z Azji.
REKLAMA
Według nieoficjalnych informacji, ma to związek między innymi z opisywanym w ostatnich tygodniach przez media konfliktem pomiędzy władzami poznańskich Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych, które za czasów rządów PiS były wymieniane jako te, które mogą brać udział w polonizacji koreańskich czołgów, a obecnymi władzami Polskiej Grupy Zbrojeniowej - nadzorującej WZM.
Władze PGZ kilka razy sugerowały, że w Poznaniu nie ma takich kompetencji, aby móc produkować czołgi K2 w takim zakresie i w takich ilościach, jak przewiduje to umowa ramowa. Mowa w niej o dostawach tysiąca czołgów, z czego połowa miałaby być w dużej części spolonizowana.
REKLAMA
PR24/IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Drążkiewicz/i pl/w Siekaj/SW/wmkor
REKLAMA