Podlasie wstrząśnięte, księża proszą o modlitwę. "Jezusowi odcięto ręce i nogi"
Betonowy krzyż z figurką Jezusa został trzykrotnie zniszczony w podlaskiej wsi Izbiszcze. - Kątówką wycięto ręce i nogi figurce Jezusa - mówi pan Dariusz Śliwonik. Wcześniej, w wiosce obok, figurze Matki Boskiej wydłubano oczy i również obcięto ręce. Reaguje już Archidiecezja Białostocka.
Sylwia Bagińska
2024-08-05, 15:00
Mieszkańcy gminy Choroszcz są przerażeni po tym, jak zniszczono kolejny symbol religijny. Tym razem trzykrotnie uszkodzono betonowy krzyż, na którym zamocowana była figura Jezusa Chrystusa.
Stało się to w Izbiszczach, podlaskiej wsi położonej w gminie Choroszcz. Do tej samej gminy należą Kościuki, w których w ubiegłym tygodniu zdewastowano figurę Matki Boskiej Niepokalanej, m.in. wydłubano jej oczy i odcięto ręce. Wydarzenie to wstrząsnęło lokalną społecznością.
"Kątówką obcięto Jezusowi ręce i nogi"
W wiosce Izbiszcze jest około 10 krzyży. Część z nich została tam postawiona jeszcze przed I wojną światową. Jak mówi dla portalu polskieradio24.pl pan Dariusz Śliwonik, radny gminy Choroszcz (okręg Kruszewo, Śliwno, Izbiszcze, Konowały), jeden z nich został zniszczony jeszcze przed zdewastowaniem figurki Maryi w Kościukach. - Wtedy myśleliśmy, że to wiatr lub błąd pracowników Zarządu Dróg, którzy wtedy pracowali w tym rejonie. Krzyż został naprawiony przez mieszkańców - słyszymy.
Pan Dariusz po szczegółowych oględzinach zauważył jednak, że nie tylko uszkodzony został betonowy krzyż. Zdewastowano też figurę Jezusa Chrystusa, która była tam doczepiona. - Ktoś ją pociął, moim zdaniem kątówką, piłką lub czymś podobnym. Pocięte były ręce i nogi Jezusa - mówi lokalny samorządowiec. Mieszkańcy nie tylko naprawili krzyż, ale też doczepili nową figurkę.
REKLAMA
Krzyż po dwóch dniach znów został połamany, a figurka wyrzucona w krzaki. Symbol religijny znów został naprawiony. Pan Dariusz skleił betonowe elementy. Na tym jednak nie koniec. - Nie minął dzień, ktoś podszedł i prawdopodobnie dużym kamieniem rzucił w krzyż. Ten znów pękł - relacjonuje rozmówca polskiegoradia24.pl.
- "Wydłubano Maryi oczy i odcięto ręce". Profanacja na Podlasiu, mieszkańcy wstrząśnięci
- Zamiera turystyczna perła Podlasia. "Najgorszy sezon od 20 lat"
- Horror w białostockim domu. Żona z dzieckiem uciekała przed mężem
Sprawa została zgłoszona na policję
Radny ujawnia, że sprawa została zgłoszona na policję. - Mundurowi przyjechali na miejsce i zaczęli zbierać dowody. Jak słyszymy od rozmówcy polskieradio24.pl, pobrano odciski palców, zrobiono zdjęcia, zabezpieczono pierwszy pocięty krzyż i drugi krzyż, który został wyrwany i rzucony w krzaki - podkreśla Dariusz Śliwonik.
Wcześniej podlaska policja potwierdziła nam, że policjanci interweniowali w związku ze zgłoszeniem w Kościukach. Teraz prowadzone są czynności w kierunku obrazy uczuć religijnych. Dopytaliśmy też o kolejny incydent w tej samej gminie i o to, czy sprawy są ze sobą powiązane - tak jak uważa lokalna społeczność. Wciąż czekamy na odpowiedź.
REKLAMA
Lokalna społeczność przerażona
Mieszkaniec Izbiszcz potwierdza, że społeczność gminy Choroszcz jest przerażona i nie dowierza w to, co się dzieje. - Krzyży kamiennych w naszej wsi jest około 10. Są bardzo stare, niektóre powstały przed wojną. To jest też nasze dziedzictwo kulturowe i narodowe. Na wojnie nie działo się nic takiego, krzyże stały. Przed moim domem stoi z 1834 roku i nikt nigdy tego nie zniszczył - podkreśla.
Mieszkaniec Izbiszcz przypomina, że gmina Choroszcz, jak i całe Podlasie to obszar wielokulturowy - nie tylko historycznie. - Przez wiele lat ludzie budowali relacje i to wszystko nagle zostaje zniszczone - wskazuje pan Dariusz. Od lokalnej społeczności słyszymy, że w regionie w nocy zaczęła pojawiać się częściej policja.
Reaguje też Diecezja Białostocka
Historię zdewastowania figurki w Kościukach jako pierwsza opisała redakcja portalu polskieradio24.pl. Do sprawy odniosła się już kuria metropolitalna w Białymstoku. W oświadczeniu przekazano, że "każda profanacja jest obrazą Boga, wyrazem braku szacunku dla wierzących i wyznawanych przez nich wartości oraz sprzeciwia się zasadzie wolności religijnej".
Duchowni potwierdzili, że na policję zgłoszona została także profanacja krzyża. Abp Józef Guzdek, metropolita białostocki, zaapelował do wiernych z prośbą o modlitwy "w intencji przebłagalnej".
REKLAMA
Kontakt do autorki artykułu: sylwia.baginska@polskieradio24.pl
polskieradio24.pl/wmkor
REKLAMA