Dziś zrobimy zakupy. Niedziel handlowych będzie więcej?
Dziś w całym kraju otwarte są centra handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe. Zgodnie z obecnymi przepisami handel jest dozwolony w ostatnią niedzielę sierpnia. W Sejmie trwają pracę nad ich nowelizacją, która przewiduje, że sklepy będą otwarte w co najmniej dwie niedziele w miesiącu. W przyszłym miesiącu przeprowadzone zostaną w tej sprawie konsultacje społeczne.
2024-08-25, 10:10
Na 25 sierpnia wypada jedna z siedmiu niedziel, w których dozwolony jest handel. W tym roku sklepy były już otwarte w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc oraz ostatnie niedziele stycznia, kwietnia i czerwca. Kolejne "handlowe" będą w grudniu (15 i 22), czyli dwie przed świętami Bożego Narodzenia. Obecne przepisy zostały wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Ich zmianę w kampanii wyborczej zapowiadały zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Polska 2050 - deklarowały uwolnienie co najmniej dwóch niedziel handlowych w miesiącu.
Partia Szymona Hołowni nie oglądając się na rząd już w marcu wniosła do Sejmu projekt ustawy liberalizujący obecne przepisy. Dwa miesiące później odbyło się jego pierwsze czytanie, a następnie trafił do komisji sejmowych - rodziny i polityki społecznej oraz gospodarki i rozwoju - w celu rozpatrzenia. Na czele pierwszej stoi Katarzyna Ueberhan z Lewicy, drugą kieruje Ryszard Petru z Polski 2050. Między obiema formacjami występują różnice zdań w sprawie niedziel handlowych, które uniemożliwiły przygotowanie projektu rządowego.
Lewica i Polska 2050 mówią różnym głosem
Lewica nie zgadza się na liberalizację przepisów, a to właśnie polityczka tej formacji kieruje resortem pracy. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk już kilka razy przyznała, że jest przeciwniczką zmian. - Nie chcemy zmuszać pracowników handlu do tego, żeby zamiast spędzać niedziele z rodziną, musieli iść do pracy - powiedziała w "Faktach po faktach" w TVN24. Zdaniem Dziemianowicz-Bąk uwolnieniu niedziel handlowych sprzeciwiają się pracownicy, związki zawodowe, a także sami handlowcy. - Chcą tego galerie handlowe i Ryszard Petru - dodała.
Projekt Polski 2050 przewiduje, że handel będzie dozwolony w dwie niedziele w miesiącu. Za pracę w tym dniu pracownikom przysługiwałoby podwójne wynagrodzenie, a pracodawca miałby obowiązek wyznaczyć pracownikowi dzień wolny, od 6 dni przed do 6 dni po dniu pracy w niedzielę. Ryszard Petru zapowiada, że we wrześniu zorganizuje w Sejmie duże konsultacje społeczne dotyczące uwolnienia handlu w niedzielę.
- Próbuję się w tej sprawie kontaktować też z szefową komisji polityki społecznej, która jest z Lewicy i która chyba nie za bardzo chce robić te konsultacje. Ale jeżeli nie będzie takiej woli, to sam to zrobię jako klub Polska 2050, żeby wysłuchać wszystkich zainteresowanych, łącznie z konsumentami, producentami. Prawdopodobnie na początku września takie konsultacje, wielkie, chciałbym zorganizować w Sejmie - mówi portalowi polskieradio24.pl Ryszard Petru.
Marszałek Senior mówi o "fikcji", którą trzeba "uporządkować"
Projekt 2050 może liczyć na poparcie polityków Koalicji Obywatelskiej. Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki z KO liczy na to, że w tej sprawie uda się znaleźć porozumienie wewnątrz koalicji rządowej. - Trzeba o tym rozmawiać. To jest pierwsza faza konsultacji, więc uważamy, że to jest do zrobienia. Tylko najpierw trzeba wypracować model w koalicji, a później w komisji i parlamencie - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej. - Podtrzymujemy, że jesteśmy za uwolnieniem handlu w dwie niedziele w miesiącu - dodaje.
Projekt popiera również drugi człon Trzeciej Drogi, czyli PSL. Poseł ludowców Marek Sawicki tłumaczy, że osobiście jest zwolennikiem zakazu handlu w niedzielę, ale rozumie stanowisko kolegów z klubu, którzy popierają liberalizację obecnych przepisów. - Fikcja z jaką mamy dziś do czynienia i robienie z różnego rodzaju sklepów sieciowych, wcześniej bibliotek, a teraz siłowni to jest okłamywanie. I wtedy rzeczywiście pracownicy tych sklepów w niedzielę wolną od handlu pracują i są potrójnie obciążeni w stosunku do normalnych dni, dlatego trzeba to uporządkować. Wydaje się, że ta koncepcja, minimum dwie niedziele handlowe w miesiącu, jest koncepcją słuszną - stwierdza Marszałek Senior.
REKLAMA
Przeciwne zmianom w niedzielach handlowych jest PiS i większość posłów Konfederacji. Oznacza to, że bez przekonania posłów Lewicy przeforsowanie tego projektu w Sejmie może być niemożliwe. Jeszcze dłuższa droga dzieli go od wejścia w życie - przeciwnikiem liberalizacji obecnych przepisów jest prezydent Andrzej Duda. Autorzy projektu są zresztą tego świadomi.
- Spodziewam się, że Andrzej Duda i tak ją zawetuje - mówi portalowi polskieradio24.pl Ryszard Petru. - Ale jeśli będziemy mieli w koalicji ustawę, która przeszła, to potem po - mam nadzieję wygranych wyborach prezydenckich przez kandydata koalicji - będzie spokojnie można wrócić do ustawy, która miała większość - dodaje poseł Polski 2050.
[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Ryszard Petru gościem radiowej Jedynki
Michał Fabisiak, polskieradio24.pl
REKLAMA
REKLAMA