Wystawy w Muzeum II Wojny Światowej. "Pokazują ludzki wymiar konfliktu"
- Nigdy nie będziemy w stanie uwolnić się od pewnej traumy, przekazywanej przez pokolenia, ponieważ II wojna światowa była odmienna od wszystkich poprzednich konfliktów. W największym stopniu dotknęła ludność cywilną. I to ona stała się jej największą ofiarą, a zarazem bohaterem, ponieważ znosiła jej najtrudniejsze wyzwania - terror okupantów, poniżenia, głód, bombardowania, pracę niewolniczą czy przesiedlenia - mówiła w Polskim Radiu 24 Monika Sołoduszkiewicz, historyk z Muzeum II Wojny Światowej.
2024-09-01, 09:54
Posłuchaj
Sytuację ludności w czasie II wojny światowej dokumentuje Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. - Ten ludzki wymiar konfliktu został przez twórców wystawy stałej uznany za najważniejszy. To muzeum wojny widzianej przez pryzmat, tożsamość Polaków i wielu innych narodów, które miały zupełnie inny obraz tego konfliktu. Musimy poznać tamto doświadczenie, by zrozumieć samych siebie, by zdecydować, jak sami byśmy się zachowali. Wymiar spraw ludności cywilnej i życia codziennego jest najbardziej podkreślony na wystawie stałej - wskazała Monika Sołoduszkiewicz.
- "Wszyscy jesteśmy żołnierzami!" - komunikat z 1 września
- "A więc wojna" – nowy podcast Polskiego Radia. Posłuchaj nagrań z września 1939 roku
Wzruszające ludzkie historie
- Zajmuję się kontaktem z darczyńcami, z rodzinami. Dla mnie to bardzo osobiste rozmowy, które zostają z nami, z całym zespołem. Jeśli ktoś nam opowiada historię swojej rodziny, jeśli ktoś płacze, to należy go trzymać za rękę, należy się pochylić nad tą traumą. W większości osoby starsze, które przekazują nam pamiątki, mówią, że młode pokolenie się nimi nie interesuje. Dla mnie to niezrozumiałe, bo poprzez historię rodzin opowiadamy historię II wojny światowej - zaznaczyła pracowniczka gdańskiego muzeum. Wśród relacji, które usłyszała, jedna szczególnie zapadła jej w pamięć. Przypominam sobie historię pana, który został zmuszony do pracy przymusowej w kamieniołomie. Wydobywano tam marmur. Ten pan wyrzeźbił serce z marmuru, w którym wypisał swoje inicjały i swojej żony. Udało mu się przeżyć, wrócił i miał szczęście dać to serce swojej żonie - relacjonowała Monika Sołoduszkiewicz.
Posłuchaj
REKLAMA
Posłuchaj
Nowa wystawa
Pracowniczka muzeum wspomniała także na naszej antenie o czasowej wystawie "Las", którą można zwiedzać od minionego piątku. - Las to naturalny habitat, w którym gromadzili się zarówno cywile, jak i żołnierze Armii Krajowej. Skupiamy się na lesie jako na naturalnym środowisku. To bardzo dobra historia, którą należałoby poznać. Ale nie możemy zapominać o tym, że las jest miejscem schronienia, jak i miejscem zbrodni. Niejednokrotnie był miejscem strasznym. Wyobraźmy sobie wojnę, gdy władze niemieckie mają listy osób, które należy zlikwidować. Wywożą je do lasu i tam zostają one zamordowane. Wciąż poszukujemy - mimo że jest bardzo dużo badań, nie możemy ustalić konkretnej liczby ofiar ani miejsca ich pochówków - tłumaczyła pracowniczka muzeum.
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Ewa Wasążnik
Gość: Monika Sołoduszkiewicz, historyk z Muzeum II Wojny Światowej
Data emisji: 1.09.2024
Godzina emisji: 08:06
REKLAMA
PR24/łp/wmkor
REKLAMA