Spór w Sądzie Najwyższym. Miąsik odcina się od "upoważnienia" I prezes SN
"Kieruję Izbą Pracy Sądu Najwyższego, bo tak stanowi prawo" - poinformował w wydanym w środę oświadczeniu Dawid Miąsik.
2024-09-04, 11:44
Sędzia zaznaczył, że upoważnienie wydane mu we wtorek przez Małgorzatę Manowską uznaje za nieważne, ponieważ nie ma ono umocowania w ustawie o Sądzie Najwyższym.
W swoim oświadczeniu wskazał, iż jego upoważnienie wynika z racji pełnienia funkcji przewodniczącego Wydziału Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z najdłuższą służbą sędziowską w tym sądzie. Powołał się przy tym na art. 15 ust 1 oraz art. 10 ust. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym oraz art. 22b par. 2 prawa o ustroju sądów powszechnych.
Spór w SN
Zamieszanie w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego rozpoczęło się we wtorek rano, kiedy kontrolę nad izbą przejęła I prezes Sądu Najwyższego. Dzień wcześniej zakończyła się 3-letnia kadencja prezesa Piotra Prusinowskiego. Po krytyce, między innymi ze strony sędziów oraz premiera Donalda Tuska, Małgorzata Manowska po południu zdecydowała o upoważnieniu do kierowania izbą sędziego Dawida Miąsika.
Reakcja ministra sprawiedliwości
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar w oświadczeniu wysłanym do mediów wyraził zaniepokojenie decyzjami I prezes Sądu Najwyższego. Podkreślił, że zgodnie z obowiązującym prawem profesor Małgorzata Manowska nie ma uprawnień do kierowania Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Zdaniem szefa MS nie może ona też wyznaczać sędziów do prac związanych z funkcjonowaniem tej izby. Minister zaznaczył, że jedynym uprawnionym jest sędzia Dawid Miąsik, a decyzje Małgorzaty Manowskiej uznał za nieważne.
REKLAMA
- Miliardy złotych więcej dla samorządów. "Ten dzień przejdzie do historii"
- Sąd Najwyższy: wybory do PE były ważne. Dlaczego ta decyzja i tak budzi kontrowersje?
IAR/"Rzeczpospolita"/mr/wmkor
REKLAMA