PSL szykuje rewolucję w prawie wyborczym. Odkryli karty

Polskie Stronnictwo Ludowe pracuje nad zmianą prawa wyborczego. Lider ugrupowania i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz mówi, że zmiany mają dotyczyć m.in. zwiększenia proporcjonalności w głosowaniach.

Przemysław Goławski

Przemysław Goławski

2024-09-06, 09:03

PSL szykuje rewolucję w prawie wyborczym. Odkryli karty
Zarówno scena polityczna, jak i głosy Polaków są bardzo podzielone. Foto: X.com/KancelariaSejmu

O ordynacji wyborczej Kosiniak-Kamysz wspominał już wcześniej. Temat podjął teraz także w wywiadzie opublikowanym w "Rzeczpospolitej".

- Ordynację trzeba zmienić - podkreślił wicepremier, minister obrony narodowej i prezes PSL. Zapytany o to, czy można liczyć na to, że obecna koalicja zreformuje prawo wyborcze, odparł, że system wyborczy, który zastaliśmy, jest niereprezentatywny.

"To nie jest ordynacja proporcjonalna"

Polityk podał przykład. - Częstochowski okręg to od lat siedem mandatów. Tam, by zdobyć mandat, trzeba mieć 12-13 proc. poparcia. W Warszawie jest 20 mandatów i nawet nie trzeba osiągnąć 5 proc. - powiedział, podkreślając, że nie jest to ordynacja proporcjonalna.

- Okręgi niezmieniane od lat, niereprezentatywność okręgów premiująca tylko i wyłącznie duże formacje. Na dodatek brak demokracji bezpośredniej, brak głosowania przez internet - mówił o aktualnych problemach. - Uważam, że głosowanie przez internet w kolejnych wyborach europejskich po prostu powinno być - oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz w wywiadzie.

REKLAMA

Lider ludowców przekazał wcześniej, że nad zmianami w prawie wyborczym, które zaproponuje PSL, pracują obecnie minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz poseł Michał Pyrzyk.

- Moim zdaniem trzeba to zrobić teraz, bo jak będziemy zmieniać prawo wyborcze na pół roku czy rok przed wyborami, to będzie nieuczciwe - zaznaczył wicepremier i szef PSL.

Jak działa aktualny system głosowania?

W wyborach parlamentarnych Polska jest podzielona na 41, w miarę równych okręgów. Do każdego przypisana jest określona liczba mandatów. W wyborach do Sejmu i Senatu mandaty dzieli się najpierw między okręgi, a później pomiędzy partie.

Odwrotna sytuacja jest w wyborach europejskich. Podczas głosowania na kandydatów do PE, po zsumowaniu wyników wszystkich kandydatów w całym kraju, mandaty są dzielone pomiędzy partie w jednym wielkim okręgu wyborczym, jakim jest cała Polska. Dopiero po tym mandaty dzielone są w okręgach.

REKLAMA

Wybory z definicji proporcjonalne

Przeprowadzane w Polsce w okręgach wielomandatowych wybory posłów i europosłów oraz wybory radnych w gminach liczących powyżej 20 tys. mieszkańców, radnych powiatowych i wojewódzkich są proporcjonalne.

Podział kraju na okręgi wyborcze następuje według tak zwanej jednolitej normy przedstawicielstwa, która ma dostosować liczbę mandatów możliwych do uzyskania na danym terytorium do liczby mieszkańców.

Czytaj także:

pg,pap,Rz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej