Dramatyczne decyzje władz zalewanych miast. Burmistrzowi załamał się głos
Przetaczająca się przez Polskę powódź pustoszy kolejne miejscowości na południu i południowym zachodzie kraju. Woda wdziera się do miast, zalewa mieszkania, domy, gospodarstwa, a ich mieszkańcy muszą podjąć dramatyczną decyzję - czy ewakuować się na wezwanie władz, czy zostać i walczyć o swój dobytek do końca.
2024-09-17, 16:00
Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia. Przekazujemy także informacje minuta po minucie na naszej stronie polskieradio24.pl.
Jednym z regionów najbardziej dotkniętych kataklizmem jest Kotlina Kłodzka. Przepływająca tam Nysa Kłodzka zalała część Bystrzycy Kłodzkiej. Zalane są dolne części miasta, położone wzdłuż rzeki, a w gminie wiele gospodarstw, które zostały zalane przez wody opadowe oraz rzeczne. Woda odcięła też od świata Wilkanów i Pławnicę - dwie małe miejscowość położone w sąsiedztwie Bystrzycy.
Decyzje na wagę życia
Idąca na miasto wielka woda wymuszała trudne decyzje nie tylko na mieszkańcach zagrożonych terenów, ale także na władzach samorządowych. Niejednokrotnie były to decyzje na wagę ratowania życia.
Czytaj także:
- Policja potwierdziła najgorsze informacje. Są kolejne ofiary powodzi
- Wzajemne oskarżenia Tauronu i Wód Polskich. Zbiornik grozi przelaniem?
- Przerwali wały w Cieplicach. Jest śledztwo prokuratury
- Musiałam podjąć już dramatyczne decyzje dla mnie: czy wybierać życie samotnej osoby, czy narażać pięciu chłopaków, którzy mieli tam pojechać, na niebezpieczeństwo - mówiła w poniedziałek w rozmowie z Polską Agencją Prasową burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma.
REKLAMA
Trudne wybory włodarzy miast. "To było najbardziej dramatyczne"
- Wszyscy patrzyli na mnie - mówiła Renata Surma we wtorek w rozmowie z wp.pl. - Burmistrzowie, wójtowie, prezydenci są szefami zarządzania kryzysowego i tego się nie da uniknąć - wyjaśniła. - Dramatyczne było to, że prosiliśmy ludzi o ewakuację - przyznała.
Nie wszyscy jednak posłuchali apelu. W pewnym momencie pani burmistrz załamał się głos. - Osoby, które się nie ewakuowały, dzwoniły do nas z płaczem, żeby ich ewakuować. Musiałam podjąć decyzję, że nie pojedzie tam nikt, żeby nie narażać życia tych młodych ludzi (ratowników - red.) - przyznała.
- To było najbardziej dramatyczne. Cieszymy się, że tym osobom, które zostały, nic się jednak nie wydarzyło - dodała w rozmowie z wp.pl.
Apel o pomoc dla powodzian
Burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma apeluje o pomoc dla mieszkańców zalanych terenów. Pytana o największe potrzeby powiedziała, że to okaże się dopiero po tym, jak opadnie woda.
REKLAMA
Posłuchaj
Ponad 150 żołnierzy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej pomaga mieszkańcom Wrocławia. Stolica Dolnego Śląska przygotowuje się do nadchodzącej tam fali powodziowej - relacja Tomasza Maczulskiego z Polskiego Radia Lublin (IAR) 0:47
Dodaj do playlisty
PAP, IAR, wp.pl/ mbl
REKLAMA