Prezydent i premier przemówili jednym głosem? "Jestem pod wrażeniem"
- Trzymam za pana kciuki - powiedział prezydent Andrzej Duda, zwracając się do Marcina Kierwińskiego, którego właśnie powołał na członka rządu. Wtórował mu premier Donald Tusk, który stwierdził, że "jest pod wielkim wrażeniem" słów głowy państwa.
2024-09-26, 17:33
Marcin Kierwiński został powołany przez Andrzeja Dudę na stanowisko ministra. Kierwiński został pełnomocnikiem ds. odbudowy po powodzi, w związku z czym wrócił do składu Rady Ministrów, rezygnując tym samym ze swojego mandatu europosła.
W czwartek odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowego ministra, podczas której głos zabrał m.in. prezydent Duda. Zapewnił, że "trzyma kciuki" za jego pracę.
Andrzej Duda powołuje Kierwińskiego do rządu. I obiecuje pomoc
- Mogę pana zapewnić, że ja - jako prezydent RP i także ja jako po prostu człowiek - będę ze swojej strony dokładał wszelkich sił, żeby panu pomóc, jeżeli będą jakieś potrzeby, kiedy pan uzna, że moje, nasze wsparcie - tutaj Kancelarii Prezydenta - jest potrzebne, to proszę o sygnał, proszę o informacje - powiedział Andrzej Duda.
REKLAMA
Prezydent stwierdził, że kataklizm powodziowy "przyszedł w okresie praktycznie jesiennym, kiedy ta zima zaraz jest za pasem". - I zadanie jest ogromnie trudne. Dlatego proszę, żeby pan minister brał poważnie pod uwagę pomoc także z naszej strony, jeżeli będzie taka potrzeba - zaapelował Duda.
- Polskie miasta mierzą się ze skutkami powodzi. Trwa wielkie sprzątanie
- Kiedy powołanie Kierwińskiego w skład rządu? Prezydent wyjaśnia
Dziękował też Kierwińskiemu za przyjęcie nominacji. A dokładniej - za "przyjęcie na siebie bardzo trudnego zadania, na które nie ma wiele czasu i które wymaga wielkiego poświecenia, biegłości i serca, które trzeba włożyć w to, żeby pomóc ludziom".
Andrzej Duda dziękuje Kierwińskiemu. "Jestem wdzięczny"
- Bardzo dziękuję, że pan minister przyjął tę nominację, bo złożył pan minister mandat do Parlamentu Europejskiego. Mandat z wyboru, po to, żeby objąć tę funkcję, żeby pomagać ludziom - mówił prezydent.
- Jestem za to w imieniu Rzeczypospolitej wdzięczny. Myślę, że byliby tacy, którzy by tego nie zrobili, bo były już takie przypadki, że politycy odmawiali złożenia mandatu do PE i nie podejmowali funkcji w polskim rządzie. Pan minister to zrobił w sprawie bardzo ważnej, bardzo trudnej, ale bardzo ważnej społecznie. I bardzo ważnej także i państwowo - zaznaczał.
REKLAMA
- Dziękuje za to panie ministrze. To jest poważna propaństwowa i proobywatelska postawa. Dziękuję ogromnie za to - dodał.
Tusk: słowa pana prezydenta brzmią jak doniosły apel
Głos zabrał również szef rządu, Donald Tusk. Premier odniósł się bezpośrednio do słów głowy państwa.
- Polska po powodzi. Już 30 tys. rodzin otrzymało doraźną pomoc
- Powódź fake newsów. Tusk wskazuje na rosyjski ślad
- Spór w Sejmie o działania w czasie powodzi. "Problemy ludzi zeszły na dalszy plan"
- Jestem pod wielkim wrażeniem słów pana prezydenta, zabrzmiały jak bardzo doniosły apel do nas wszystkich w Polsce - oznajmił.
Apel - jak tłumaczył - "o to, żeby niezależnie od przeszłości, od tego, co czasami dyktują ludziom emocje, polityka - żeby w sprawie powodzi być razem".
REKLAMA
Kierwiński pełnomocnikiem ds. odbudowy do powodzi. "Zadzwonił, że jest gotów"
Tusk jednocześnie podkreślił, że uściśnięcie dłoni Kierwińskiemu przez prezydenta było gestem symbolicznym i dzięki niemu Polska mogła zobaczyć, że ludzie z innych frakcji politycznych jednoczą się w obliczu kataklizmu i jego skutków.
Premier dodał, że to właśnie Marcin Kierwiński zadzwonił do niego i zadeklarował chęć pomocy tam, gdzie odczuwalne są skutki katastrofalnej powodzi.
- Jestem pełen uznania dla decyzji ministra Kierwińskiego, to nie są takie częste rzeczy w życiu publicznym [...]. To on do mnie zadzwonił, że jest gotów, ja go do tego nie namawiałem -dodał Tusk.
Źródła: PAP/hjzrmb
REKLAMA
REKLAMA