Kim byli Rosjanie wokół Macierewicza? Sprawę wyjaśnia ABW
Repatriant ze Wschodu, który osiedlił się w Wielkiej Brytanii - za takiego uchodził wśród członków podkomisji smoleńskiej mężczyzna znany jako Rostkiewicz vel Bowbelski. Nie wiadomo, kim był naprawdę. Podobnie jak Aleksandr Głaskow - informuje "Rzeczpospolita". Materiały w tej sprawie trafiły do ABW.
2024-10-28, 10:15
"Nieformalne kontakty posła Antoniego Macierewicza, szefa podkomisji smoleńskiej, opisuje raport powołanego przez obecne kierownictwo MON zespołu, który prześwietlił jej działalność" - czytamy w artykule "Rzeczpospolitej".
Sprawę wyjaśni ABW
W raporcie pojawił się wątek spotkań Antoniego Macierewicza z dwoma obywatelami Federacji Rosyjskiej. Rozmowy miały odbywać się bez wiedzy Służby Kontrwywiadu Wojskowego. "Materiały w sprawie tych relacji trafiły do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - dowiedział się dziennik.
ABW ma wyjaśnić, kim naprawdę byli Andriej Bowbelski i Aleksandr Głaskow.
REKLAMA
Wiceminister MON Cezary Tomczyk ujawnił, że Macierewicz miał kontakt z dwoma Rosjanami w latach 2016-2019. Miał nie znać ich prawdziwych tożsamości.
Andriej Bowbelski zobowiązał się do wykonywania zadań na rzecz podkomisji i miał dostęp do informacji o jej działalności. Przedstawiał się jako repatriant związany ze Stowarzyszeniem Rodzin Katyńskich. Ta informacja została jednak zdementowana przez prezes Federacji Rodzin Katyńskich, Izabellę Sariusz-Skąpską.
- Spór o śledztwo smoleńskie. "Rosyjskie służby podsycały konflikt"
- Tomczyk o Macierewiczu: tak na pewno nie działa wariat, bliżej mi do stwierdzenia: agent
Kwestię powodów i celów kontaktów Bowbelskiego oraz Głaskowa z Macierewiczem bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
REKLAMA
"Rzeczpospolita"/PAP/łp/wmkor
REKLAMA