Macierewicz broni podkomisji smoleńskiej. "Nie zakładaliśmy z góry, że to zamach"

Antoni Macierewicz odpiera zarzuty w sprawie podkomisji smoleńskiej. Były szef MON stwierdził, że nie zakładano z góry, że doszło do zamachu. Tymczasem działa już zespół śledczych, który ma zbadać nieprawidłowości w funkcjonowaniu organu.

2024-11-08, 17:20

Macierewicz broni podkomisji smoleńskiej. "Nie zakładaliśmy z góry, że to zamach"
Zdaniem Antoniego Macierewicza podkomisja smoleńska nie zakładała z góry, że w Smoleńsku doszło do zamachu. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Nie jest prawdą, że z góry zakładaliśmy, że to był zamach. Trzeba przyznać, że ogromna część narodu polskiego tak uważała. Nasze badanie zakładało, że będziemy analizowali różne sytuacje - stwierdził Macierewicz. 

Jak dodał, chodziło o "pokazanie fundamentalnych problemów związanych z badaniem katastrofy smoleńskiej, która okazała się zbrodnią smoleńską". Macierewicz przekazał, że istotą analizy zamówionej w firmie NIAR była analiza przypadku opisanego przez komisje Millera i Anodiny. 

"Dominuje kłamstwo"

Były minister obrony narodowej ocenił, że w sprawie katastrofy smoleńskiej "od 14 lat dominuje kłamstwo". Wobec Macierewicza pojawiały się zarzuty o dzielenie narodu polskiego. Polityk porównał to do zbrodni katyńskiej.

- Zostałem nazwany osobą pełną nienawiści. Osobą, która dzieli naród polski. Dzielenie narodu polskiego jest pokazywaniem prawdy o zbrodni rosyjskiej. To jest dokładnie tak, jak było ze zbrodnią katyńską, to dokładnie ten sam sposób działania - mówił.

REKLAMA

Jego zdaniem, istnieje "pełen materiał dowodowy, świadczący o wysadzeniu prezydenckiego samolotu". Zapowiedział przy tym ujawnienie materiału wideo.

Raport MON

Ministerstwo Obrony Narodowej pod koniec października opublikowało raport dot. działań podejmowanych przez podkomisję smoleńską. Ujawniono, że organ kosztował łącznie Skarb Państwa 81 mln zł. 

Zdaniem wiceszefa MON Cezarego Tomczyka, Macierewicz wiedział, że w Smoleńsku nie doszło do zamachu. 

Tak na pewno nie działa wariat. Bliżej mi do stwierdzenia, że tak działają agenci. Mogliśmy mieć podejrzenia, że może nie wie lub udaje. Tymczasem posiadał pełną wiedzę nie tylko na podstawie ekspertyz, które sam zamawiał. W swoim biurku, w materiale zbiorczym, miał wszystkie tezy najważniejszych ekspertów, którzy w przeszłości zajmowali się badaniem katastrof lotniczych, w tym m.in. skrócony raport NIAR - mówił Tomczyk w "Strefie Wpływów".

REKLAMA

Śledczy zbadają działalność podkomisji

Zgodnie z decyzją Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, powołano zespół, który zbada nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji. Na jego czele stanie płk Tomasz Mackiewicz.

Podkomisja smoleńska została powołana decyzją ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza w 2016 roku. Polityk objął w niej kierownictwo w 2018 roku. 

Czytaj także:

Polsatnews.pl/egz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej