Świrski pod lupą prokuratury. "Wątek nadużycia uprawnień"
7 lutego minie rok, odkąd Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie wypłaca mediom publicznym środków abonamentowych. Pieniądze należne nadawcom trafiają do depozytów sądowych. Sprawą zajmuje się między innymi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, która bada wątek niedopełnienia obowiązków i nadużycia uprawnień przez Macieja Świrskiego.
2025-01-09, 16:32
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu o śledztwie dotyczącym Macieja Świrskiego
Rzecznik poznańskiej prokuratury Łukasz Wawrzyniak powiedział Polskiemu Radiu, że na razie jest prowadzone postępowanie i nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów. - Do prokuratury spływają akta spraw dotyczących wniosków o przekazanie opłat z tytułu abonamentu do depozytu sądowego. Akta te poddawane są oględzinom i analizie. Przesłuchiwani są również w charakterze świadków likwidatorzy Rozgłośni Regionalnych, których dotyczą opłaty abonamentowe - poinformował prokurator Łukasz Wawrzyniak.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przejęła do wspólnego rozpoznania postępowania w sprawie Macieja Świrskiego w sierpniu. Pierwsze postępowanie z zawiadomienia redaktora naczelnego Polskiego Radia Pawła Majchera prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. Kiedy do śledczych zaczęły wpływać kolejne zawiadomienia, zdecydowano o przeniesieniu postępowania do prokuratury wyższego szczebla.
Trybunał Stanu dla Macieja Świrskiego?
W maju ubiegłego roku grupa 185 posłów złożyła wstępny wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wnioskodawcy zarzucają szefowi KRRiT naruszenia w trzech różnych segmentach: blokowania około 300 mln zł z abonamentu dla publicznych radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN 24, Radia Tok FM, Radia Zet), a także niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.
W grudniu ubiegłego roku na pytania sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która zajmuje się wnioskiem wobec Świrskiego, odpowiadał Paweł Majcher. Podkreślił, że Polskie Radio nie otrzymało w 2024 roku z abonamentu ok. 120 mln złotych. - Są to pieniądze przekazywane przez słuchaczy dla Polskiego Radia, ale są wstrzymywane przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego, którego celem - odnoszę wrażenie - jest zabicie Polskiego Radia, uniemożliwienie mu prawidłowego funkcjonowania - stwierdził.
REKLAMA
Zdaniem Pawła Majchera takie postępowanie jest wbrew logice bezpieczeństwa państwa. - Polskie Radio jest w systemie bezpieczeństwa, odgrywa bardzo ważną rolę, jeśli chodzi o zarządzanie kryzysowe. Pokazała to powódź, kiedy Polskie Radio stanęło na wysokości zadania i do wszystkich mieszkańców terenów objętych powodzią, również tych, którzy byli pozbawieni internetu i prądu, nadawało bieżące informacje - przypomniał.
Zaznaczył również, że działanie szefa KRRiT jest niezgodne z prawem. - Świrski nie ma prawa wstrzymywać pieniędzy, które nie należą do niego, tylko do słuchaczy i do Polskiego Radia. Próbuje kreować alternatywną rzeczywistość, wysyła pieniądze na depozyty do sądów, a sądy tych depozytów nie przyjmują - zaznaczył Paweł Majcher.
- Świrski przed Trybunałem Stanu? "Porządkowanie KRRiT jest niezbędne"
- Świrski broni się przed Trybunałem Stanu. "Też pojedzie na Węgry?"
- Dolce vita Macieja Świrskiego w PFN. Wydał ponad 400 tys. zł ze służbowej karty
Źródło: Polskie Radio/mg
REKLAMA
REKLAMA