700 tys. zł za 9 godzin pracy. Zawiadomienie ws. brata Ziobry
24 logowania i 9 godz. 2 minuty pracy w systemie informatycznym banku. Witold Kornicki, brat Zbigniewa Ziobry, miał w Alior Banku zarobić prawie 700 tys. zł. W nowym raporcie pojawia się zarzut "pozorowania pracy", zawiadomiona została prokuratura.
2025-01-21, 15:06
Prokuratura analizuje zawiadomienie. Strata 686 tys. zł
Nadużycie uprawnień, a w rezultacie duże straty finansowe to podstawa zawiadomienia do prokuratury, jakie złożył Zarząd PZU. Chodzi o sprawę zatrudnienia w Alior Banku brata byłego ministra sprawiedliwości. Witold Kornicki był zatrudniony w banku, którego 32 proc. posiada Grupa PZU, przez rok - od czerwca 2022 r.
W tym czasie miał zalogować się do firmowego systemu 24 razy, w sumie na 542 min, czyli 9 godz. 2 min. Szczegóły ujawnił raport z wynikami audytu, który zlecił prezes PZU Artur Olech. O szczegółach dokumentów pisze TVN24. W rozmowie ze stacją rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Antoni Skiba przyznał, że trwa analiza zgłoszenia.
Złożone zawiadomienie dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa Alior Banku Grzegorza Olszewskiego oraz innych pracowników. Bank miał stracić ponad 686 tys. zł w wyniku działań swoich byłych szefów. Kierownictwu zarzucany jest brak nadzoru nad pracą Witolda Kornickiego. Zawiadomienie złożono w prokuraturze na przełomie listopada i grudnia, a jego podstawą jest możliwość przestępstwa z art. 296 Kodeksu karnego - nadużycie zaufania.
Zmiany w zapisach o rozwiązaniu umowy o pracę. Kara umowna wzrosła dwukrotnie
Brat byłego ministra sprawiedliwości był zatrudniony w banku jako dyrektor do spraw strategii bezpieczeństwa. Jako wynagrodzenie otrzymywał stawkę rynkową ok. 20 tys. zł miesięcznie oraz dodatek mieszkaniowy i samochodowy. "Z tabeli wynika, że dyrektor do spraw bezpieczeństwa najwięcej czasu - 1 godzinę 48 minut - przy komputerze spędził 18 lipca 2022 roku, a najkrócej - 2 minuty - 1 czerwca 2023 roku" - podało TVN24.
REKLAMA
Kontrowersje dotyczą także opisanych w raporcie szczegółów odejścia byłego dyrektora z Alior Banku. Stacja przekazała, że 31 maja 2023 roku podpisano aneks do jego umowy o pracę. Zmieniono wtedy zapisy o rozwiązaniu umowy o pracę. Zapis zagwarantował Kornickiemu sześć wynagrodzeń, gdyby odszedł z winy banku, a nie trzy, jak było wcześniej.
Dokumenty złożone w prokuraturze obejmują więcej wykrytych problemów, Zawiadomienie obejmuje także informacje o nieprawidłowościach przy zatrudnieniu łącznie 41 osób. Wśród nich są szczegóły pracy Tomasza Mraza, jednego z głównych świadków w sprawie afery w Funduszu Sprawiedliwości.
- "Będę pilnował, żeby nikt tutaj nie kapitulował". Tusk o rozliczaniu PiS
- Łukasz Mejza zrzekł się immunitetu
Źródła: TVN24/Onet/WP/pg/kor
REKLAMA
REKLAMA