Ratownicy żądają zmian. List do ministrów po zabójstwie w Siedlcach

"Zwracamy się z apelem i żądamy podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań w celu przeciwdziałania narastającemu problemowi agresji wobec ratowników medycznych" - napisali w piśmie do szefowej resortu zdrowia i ministra sprawiedliwości ratownicy medyczni po zabójstwie ratownika w Siedlcach. Autorzy listu oczekują m.in. zaostrzenia kar za ataki na ratowników medycznych.

2025-01-26, 10:40

Ratownicy żądają zmian. List do ministrów po zabójstwie w Siedlcach
Ratownicy opublikowali list otwarty do ministry zdrowia i ministra sprawiedliwości. Foto: Shutterstock/FotoDax, Facebook - Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (screen)

Śmierć ratownika medycznego w Siedlcach. OZZRM apeluje do Leszczyny i Bodnara

W sobotę wieczorem w Siedlcach 57-letni mężczyzna wezwał karetkę pogotowia, po czym podczas udzielania pomocy zaatakował nożami dwóch ratowników. Jeden z nich, 64-latek, został ugodzony w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł. Drugi z ratowników doznał rany nadgarstka. Sprawcę, który miał ponad 2 promile alkoholu, przewieziono do szpitala, pilnują go policjanci. 
 
Po ataku na ratownika Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM) zwrócił się w piśmie do ministry zdrowia Izabeli Leszczyny oraz do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o podjęcie natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych. 

 
"(...) Zwracamy się z apelem i żądamy podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań w celu przeciwdziałania narastającemu problemowi agresji wobec ratowników medycznych" - napisali. W piśmie podkreślono, że ratownicy doświadczają "coraz częstszych przypadków ataków fizycznych i werbalnych na personel medyczny, który niesie pomoc w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia". 

Czytaj także:

OZZRM zwrócił uwagę, że brak jest precyzyjnych statystyk dotyczących liczby ataków na ratowników medycznych, co utrudnia rzetelną ocenę skali problemu. Wskazał jednak, że dostępne dane pokazują rosnącą liczbę agresywnych zachowań wobec personelu medycznego.

Ratownicy chcą podniesienia kar za atak
 
Zdaniem OZZRM przyczynami agresji jest alkohol i środki psychoaktywne, a także frustracja i stres pacjentów i ich bliskich oraz brak zrozumienia dla procedur medycznych i decyzji podejmowanych przez ratowników. 

OZZRM zaproponował w piśmie zaostrzenie kar za napaść na ratowników medycznych, wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej personelu medycznego, wprowadzenie monitoringu wizyjnego, czyli kamer nasobnych personelu ZRM oraz zwiększenie finansowania edukacji i kampanii społecznych promujących szacunek dla ratowników medycznych. 

Ratownicy chcą też szkoleń z zakresu radzenia sobie z wymierzoną w nich agresją oraz wsparcia psychologicznego. Proponują również utworzenie specjalnego funduszu na pokrycie kosztów leczenia, a także rehabilitacji ratowników poszkodowanych w wyniku napaści.

REKLAMA

Wspólne oświadczenie ministry zdrowia i szefa MSWiA
 
W reakcji na pismo ministra zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała zapoczątkowanie zmian legislacyjnych. "Z wielkim bólem przyjęłam wiadomość o śmierci naszego Kolegi-Ratownika Medycznego, zaatakowanego przez pacjenta, któremu udzielał pomocy medycznej. Składam kondolencje Rodzinie i Bliskim oraz całemu środowisku ratowników medycznych, bo wszyscy jesteśmy dzisiaj w żałobie. Ta zbrodnia musi być dla nas dzwonkiem alarmowym i zapoczątkować konieczne zmiany legislacyjne, zapewniające bezpieczeństwo ratownikom" - oceniła we wpisie na Twitterze. 

Ratownicy z zadowoleniem przyjęli odpowiedź Leszczyny, ale oczekują kolejnych działań. "Pierwszy krok wykonany" - skomentował słowa szefowej resortu zdrowia OZZRM na swoim profilu w mediach społecznościowych.

W niedzielę rano wspólne oświadczenie ws. zabójstwa w Siedlcach opublikowało Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Resorty zadeklarowały podjęcie "stanowczych działań", aby zwiększyć ochronę służb medycznych. Wymieniono wśród nich:

  • Zintensyfikowanie współpracy z organami ścigania w celu szybkiego i skutecznego pociągania sprawców do odpowiedzialności za przemoc i akty agresji wobec ratowników medycznych.
  • Dokonanie przeglądu przepisów prawnych dotyczących ochrony pracowników medycznych, aby zagwarantować bardziej efektywne i odstraszające sankcje wobec agresorów.
  • Wdrożenie dodatkowych szkoleń dla personelu medycznego w zakresie bezpieczeństwa oraz procedur postępowania w sytuacjach zagrożenia.
  • Przeprowadzenie kampanii społecznych, działań edukacyjnych promujących szacunek dla pracowników medycznych i zrozumienie dla podejmowanych przez nich interwencji.

Ministerstwa zapowiedziały, że w najbliższym czasie przedstawią plan działań. 

REKLAMA

 
W niedzielę do ataku odniosła się Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. "Jesteśmy wstrząśnięci, oburzeni i wściekli po brutalnym ataku na ratownika medycznego z naszej siostrzanej stacji wyczekiwania, tym bardziej, że sami zmagamy się z napadami i pobiciami ratowników medycznych. Nie ma naszej zgody na to, by pielęgniarki i pielęgniarze, ratowniczki medyczne i ratownicy medyczni, lekarki i lekarze niosący pomoc byli narażeni na takie niebezpieczeństwo. Nie możemy i nie będziemy tolerować przemocy wobec tych, którzy ratują nasze życie" - napisali ratownicy.

"Meditrans" złożył wyrazy głębokiego współczucia oraz kondolencje rodzinie, bliskim i współpracownikom z SPZOZ "RM-Meditrans" SPRiS w Siedlcach, gdzie pracował zmarły ratownik. 

Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej