Błyskawiczna reakcja Tuska ws. słów Kaczyńskiego. Wymowny gest na nagraniu
Donald Tusk odniósł się do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucił rządzącym przeprowadzenie zamachu stanu. - Daj spokój, my tu mamy poważniejsze sprawy - powiedział premier na nagraniu, które opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych.
2025-02-05, 19:02
Tusk reaguje na słowa Kaczyńskiego o zamachu stanu
Prezes TK Bogdan Święczkowski poinformował w środę o wszczęciu śledztwa ws. podejrzenia popełnienia zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu. Według Święczkowskiego obecna władza doprowadziła do podważenia statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów SN.
Do sprawy odniósł się Jarosław Kaczyński. "Z satysfakcją przyjmuję inicjatywę prezesa Trybunału Konstytucyjnego i fakt wszczęcia śledztwa przez zastępcę Prokuratora Generalnego" - napisał prezes PiS na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Około godzinę później Donald Tusk odpowiedział Kaczyńskiemu w nagraniu na Twitterze. Widzimy na nim premiera grającego w ping-ponga. Gdy jeden ze współpracowników szefa rządu wspomniał, że Kaczyński zarzuca rządzącym przeprowadzenie zamachu stanu, Tusk popukał się rakietą w czoło i odparł: "Daj spokój, my tu mamy poważne sprawy. Później się tym zajmiemy". Następnie premier i nagrywający wszystko współpracownik zaczęli się śmiać.
REKLAMA
Prokurator Ostrowski powiedział w środę serwisowi Niezależna.pl, że o wszczęciu śledztwa poinformował prokuratora generalnego Adama Bodnara.
Spór o Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie jest krytykowany przez obecne władze i część prawników. 6 marca 2024 roku Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Święczkowski piastuje stanowisko prezesa TK od grudnia. Został na nie powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę, zastępując tym samym kierującą od 2016 r. Trybunałem Julię Przyłębską.
REKLAMA
Czytaj także:
- Prezes TK grzmi o zamachu stanu. "Szkoda, że nie zagroził dekapitacją"
- Błaszczak ujawnił tajne dokumenty. "Korzyść miała osiągnąć partia"
Niedługo po przejęciu urzędu Święczkowski informował, że skierował list m.in. do premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu Szymona Hołowni i marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a także do szefów partii politycznych z zaproszeniem do rozmowy na temat przyszłości Trybunału Konstytucyjnego. Według prezesa TK, brak odpowiedzi na korespondencję miał być jednym z powodów zawiadomienia.
Sejm w lipcu 2024 roku uchwalił dwie ustawy mające zreformować Trybunał Konstytucyjny, które na początku października prezydent Andrzej Duda skierował do TK. Ustawy razem z przyjętą w marcu uchwałą Sejmu i propozycją zmiany konstytucji stanowią pakiet - prezentowanej jeszcze na początku marca przez szefa MS Adama Bodnara i polityków rządzącej koalicji - kompleksowej reformy TK.
W poniedziałek działająca przy Ministerstwie Sprawiedliwości Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury przedstawiła dwa alternatywne projekty ustaw, dotyczące uregulowania statusu sędziów wyłonionych w postępowaniach przed Krajową Radą Sądownictwa po 2017 r. - tzw. neosędziów. Oba projekty będą teraz analizowane przez MS.
REKLAMA
Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/ak
REKLAMA