Czołowi politycy PiS przed prokuraturą. Chodzi o głośne sprawy

Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że w kwietniu mają się odbyć przesłuchania m.in. Jarosława Kaczyńskiego czy Mateusza Morawieckiego. Chodzi o sprawę Funduszu Sprawiedliwości. Jeszcze dziś prokuratura przesłucha byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka. 

2025-03-21, 10:05

Czołowi politycy PiS przed prokuraturą. Chodzi o głośne sprawy
Prokuratura przesłucha czołowych polityków PiS.Foto: Radek Pietruszka/Piotr Nowak/PAP

Kaczyński i Morawiecki będą przesłuchani ws. Funduszu Sprawiedliwości

Obszerne śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości trwa od lutego ubiegłego roku. Obejmuje kilkanaście wątków, w tym niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień przez byłego ministra sprawiedliwości i pracowników resortu odpowiedzialnych za fundusz. 

Do tej pory zarzuty w sprawie Funduszu Sprawiedliwości postawiono 20 osobom. Zdaniem obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara cała sprawa może dotyczyć setek milionów zł. Wcześniej Sejm uchylił immunitety byłym wiceszefom MS Marcinowi Romanowskiemu i Michałowi Wosiowi, a Dariusz Matecki sam zrzekł się immunitetu i trafił do aresztu tymczasowego. 

Mariusz Błaszczak ujawnił tajne plany wojskowe

Czynności z byłym szefem resortu obrony narodowej będą dotyczyć ujawnienia przez niego tajnych planów obronnych "Warta". Błaszczak dokonał tego w czasie kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu. Był to wojskowy plan, przygotowany na wypadek ataku z kierunku wschodniego. Błaszczak zapewnia, że miał prawo, a nawet obowiązek przedstawić go opinii publicznej, ponieważ "zakładał obronę Polski na linii Wisły". Zdaniem byłego ministra wszystkie tereny po prawej stronie Wisły miały zostać poświęcone. 

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Błaszczaka złożył w lecie ubiegłego roku szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk. Na początku marca z kolei Sejm uchylił posłowi PiS immunitet. 

REKLAMA

Nie miał zgody

Prokuratura twierdzi, że były szef MON działał niezgodnie z prawem. Jak podkreślono, minister obrony narodowej ma prawo odtajniać dokumenty. Musi się to jednak odbyć za wcześniejszą zgodą osoby, która nadała im klauzulę tajności. Takowej Błaszczak nie otrzymał. Prokurator krajowy zapowiedział, że wkrótce wezwania w tej sprawie otrzymają kolejne osoby. Nie będą to natomiast parlamentarzyści. - Nie mam informacji, by immunitety chroniły osoby, którym będą przedstawione zarzuty - stwierdził na antenie TVN24. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/TVN24/egz/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej