Tragedia w Gródku. Nie żyje 2-letnie dziecko
2-letni chłopiec zmarł po tym, jak został wciągnięty przez przekaźnik mocy zasilający opryskiwacz rolniczy - przekazała w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl oficer prasowa policji mł. asp. Aleksandra Siemieniuk. Niestety, mimo podjętej reanimacji życia dziecka nie udało się uratować.
2025-04-14, 14:53
Tragedia w Gródku. Przekaźnik wciągnął dziecko
Do tragedii doszło w poniedziałek ok. godz. 9.30 miejscowości Gródek (woj. mazowieckie). - 2-letnie dziecko zostało wciągnięte w przekaźnik mocy, który był podłączony do ciągnika rolniczego i przekazywał energię do opryskiwacza - relacjonowała.
Na miejsce wezwano liczne służby. - Lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, były karetki pogotowia, policja oraz straż pożarna. Po stwierdzeniu zgonu na miejsce skierowana została również grupa dochodzeniowo-śledcza. Pod nadzorem prokuratora wykonała ona czynności procesowe - mówiła w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl rzeczniczka sokołowskiej policji.
Policja wyjaśnia okoliczności tragedii
Teraz działania policji będą obejmować dokładne wyjaśnienie okoliczności tej tragedii. - Nasze zadania będą skupione na tym, aby ustalić jak najwięcej szczegółów i dowiedzieć się, dlaczego doszło do tej ogromnej tragedii - poinformowała rzeczniczka.
REKLAMA
Jak dodała, z uwagi na tragizm tej sytuacji również rodzina wymagała specjalistycznej pomocy. - Wójt gminy Jabłonna Lacka na miejsce skierował trzech psychologów. Rodzina dziecka zostanie przez nich objęta pomocą psychologiczną - przekazała mł. asp. Aleksandra Siemieniuk.
- Nieprzytomny i ranny trafił do szpitala po awanturze. Policja wyjaśnia sprawę
- Interwencja straży w warszawskiej podstawówce. Przyczyną nie był pożar
- Wybuchła bateria w telefonie. Akcja strażaków, uczniowie w szpitalu
Źródło: PolskieRadio24.pl/egz/kor
REKLAMA