Tragedia pod Elblągiem. Nie żyje 36-latek, zatrzymano 21-latka
W piątek późnym wieczorem doszło do śmiertelnego wypadku pod Elblągiem. 21-letni kierowca najechał na tył rowerzysty. 36-letni mężczyzna zmarł na miejscu. Sprawca został zatrzymany.
2025-04-19, 09:08
Pólko. Tragiczny wypadek w Wielki Piątek
Policjanci z Elbląga zatrzymali w nocy 21-letniego kierowcę, który w piątek późnym wieczorem śmiertelnie potrącił rowerzystę. Oficer prasowy policji w Elblągu Krzysztof Nowacki powiedział PAP, że policjanci ustalają szczegóły zdarzenia, do którego doszło na tzw. starej trasie S-7 w okolicy wsi Pólko.
Rowerzysta nie miał szans na przeżycie
Do wypadku doszło w piątek, gdy było już ciemno, po godz. 21:40. Kierowca auta najechał na tył roweru.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że rowerzysta miał włączoną w rowerze lampkę. Była ona włączona w chwili, gdy na miejsce przyjechała policja – powiedział Nowacki, ale dodał, że i ten aspekt sprawy będzie teraz weryfikowany. Rowerzysta, który zginął na miejscu, miał 36 lat. Policja podaje, że zatrzymany 21-latek był trzeźwy.
REKLAMA
- Niebezpieczna kolizja w Rokitnie. Auto zderzyło się z łosiem
- Tramwaj potrącił kobietę w Warszawie. Jest w ciężkim stanie
- Wypadek na A1. Zderzenie busów i tira. Wielu poszkodowanych
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL
REKLAMA