Tony błota w Pawłosiowie. "Było pół metra wody, w piwnicy miałem grad"

W Pawłosiowie na Podkarpaciu trwa sprzątanie po piątkowej nawałnicy. W wyniku intensywnych opadach deszczu i gradu doszło do podtopienia 150 gospodarstw. Ponad stu strażaków oraz wojsko pomagało mieszkańcom usuwać naniesione przez opady błoto. – Skala zniszczeń jest ogromna – mówił Polskiemu Radiu wójt gminy Pawłosiów, Mariusz Reń.

2025-04-19, 12:06

Tony błota w Pawłosiowie. "Było pół metra wody, w piwnicy miałem grad"
Trwa usuwanie zniszczeń po nocnych nawałnicach w Pawłosiowie . Foto: Polskie Radio/Paweł Pawlica

20-minutowa nawałnica w Pawłosiowie. Ogromne zniszczenia

Piątkowa nawałnica w Pawłosiowie na Podkarpaciu trwała niecałe pół godziny. Mimo to skala zniszczeń jest ogromna. Na terenie gminy zalanych zostało około 150 gospodarstw. W domach i na podwórkach zalegały tony błota. Wójt Pawłosiowa Mariusz Reń w rozmowie z reporterem Polskiego Radia opisał przebieg zdarzeń. – W momencie kiedy tylko nawałnica ustała przystąpiliśmy do akcji ratowniczej. Służby pracowały przez całą noc. Na miejscu wciąż działają strażacy, pomagają też mieszkańcy – powiedział.

Poszkodowani otrzymają po świętach pierwszą turę pomocy 

Wójt podkreślił też istotny wkład lokalnych przedsiębiorców, którzy użyczyli własny sprzęt ciężki, aby usunąć skutki powodzi błyskawicznej. We wtorek 22 kwietnia mieszkańcy mają otrzymać pierwszą turę pomocy finansowej. – Pani wojewoda obiecała pomoc w wysokości 8 tysięcy złotych jako zasiłek celowy dla mieszkańców. Później przy użyciu fachowców spróbujemy określić, jakie wartości są przypisane do tych strat – mówił Mariusz Reń Polskiemu Radiu. Wypłaty zasiłków ruszą tuż po Świętach Wielkanocnych.

Łączony wysiłek strażaków, mieszkańców i wojska

W pomoc zaangażowały się wszystkie służby. Podkarpaccy strażacy wyjeżdżali ponad 200 razy do usuwania skutków burz. W nocy z pomocą ruszyli strażacy i żołnierze z 20. Przemyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Na miejscu było 117 żołnierzy i 4 pojazdy ciężarowo-terenowe – powiedział Polskiemu Radiu dowódca brygady pułkownik Daniel Błotko. W sobotę żołnierze pomagają mieszkańcom w usunięciu skutków nawałnicy. Po tym, jak strażacy wypompowali wodę, wojskowi przystąpili do sprzątania dróg i posesji. 

REKLAMA

"To jest nieprawdopodobne!" 

Poszkodowani mieszkańcy są załamani wczorajszym wydarzeniem. – Wszystko poniszczone... I ten muł, francowaty muł! To trwało tylko 20 minut! To jest nieprawdopodobne! – przyznawali mieszkańcy w rozmowie z Polskim Radiem. Największą przeszkodą okazał się grad, który zatrzymywał wodę na posesjach. – Było pół metra wody na podwórku, w piwnicy miałem normalnie grad – relacjonowali mieszkańcy. 

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/IAR/JL

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej