Wojsko dementuje plotki. "Nie będzie żadnego korpusu interwencyjnego"
Dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Maciej Klisz przekazał, że Polska nie tworzy żadnego "korpusu interwencyjnego". Zdementował doniesienia, jakoby były plany wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. Jak dodał, spekulacje o "korpusie interwencyjnym" są bezpodstawne i stanowią dezinformację.
2025-05-20, 19:10
Gen. Klisz: Polska nie tworzy żadnego korpusu interwencyjnego
"W związku z notorycznie pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi doniesieniami o rzekomym tworzeniu polskiego "korpusu interwencyjnego" oraz planach wysłania żołnierzy SZ RP na Ukrainę, stanowczo dementuję te informacje" - napisał we wtorek na platformie X dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Maciej Klisz za pośrednictwem konta Dowództwa Operacyjnego RSZ.
"Powtarzam: Polska nie tworzy żadnego korpusu interwencyjnego!" - zaznaczył. Klisz podkreślił, że "nie są prowadzone żadne prace planistyczne" w tej sprawie. Zaznaczył, że spekulacje o "korpusie interwencyjnym" są "całkowicie bezpodstawne i stanowią przykład dezinformacji, która ma na celu wzbudzanie niepokoju społecznego oraz podważanie zaufania do instytucji państwowych". Jak dodał, rozpowszechnianie takich narracji "służy celom przeciwnika" oraz osłabia państwo "od środka".
Nieporozumienie wokół delegowanych żołnierzy
Klisz wyjaśnił, że "dokument, na który powołują się autorzy fałszywych narracji", odnosi się wyłącznie do "delegowania niewielkiej grupy żołnierzy z odpowiednim przeszkoleniem i kwalifikacjami do zadań realizowanych przez SZ RP od wielu lat w różnych częściach świata – m. in. ochrony placówek dyplomatycznych i wojskowej współpracy międzynarodowej".
"Jednocześnie informuję, że udział żołnierzy SZ RP w międzynarodowych inicjatywach szkoleniowych na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy, o których traktuje wspomniane pismo, realizowany jest w ramach misji i instytucji takich jak NSATU (NATO Security Assistance and Training for Ukraine), JATEC (The Joint Analysis, Training And Education Centre) czy EUMAM (The EU Military Assistance Mission in support of Ukraine). We wszystkich tych organizacjach, które ulokowane są na obszarze Europy, pełnią służbę żołnierze SZ RP, a okresowe wykonywanie zadań na terenie Ukrainy wpisane jest w mandaty tych misji" - czytamy we wpisie.
REKLAMA
Klisz dodał, że są to działania rutynowe, "zgodne z polskimi i międzynarodowymi procedurami, a nie zapowiedź jakiejkolwiek operacji wojskowej".
W aferę zamieszany Grzegorz Braun
Na początku maja poseł i wiceprezes Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz, a za nim wykluczony z Konfederacji europoseł Grzegorz Braun, upublicznili na X skan fragmentu pisma z 1. Regionalnej Bazy Logistycznej datowany na luty tego roku, dotyczący "wymogów w zakresie kandydatów planowanych do skierowania do służby na obszarze Ukrainy". Do wpisu dołączony został także wykaz osób, które otrzymały pismo. Fritz napisał wtedy, że "władze wojskowe rozpoczęły przygotowania do interwencji na Ukrainie". Zapytał w nim, dlaczego szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz nie informował posłów o "procederze formowania polskiego korpusu interwencyjnego".
"Stanowczo dementujemy te nieuprawnione kłamstwa i manipulacje" - oświadczyło wówczas Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Tego rodzaju dezinformacja stanowi pożywkę dla rosyjskich ośrodków propagandowych i internetowych trolli" - zaznaczono.
Czytaj także:
- Polska zbroi się w drony. MON ujawnia kolejne plany
- Polskie wojska w Ukrainie? MON odpowiada na wpis Kaczyńskiego
- Szef MON reaguje na słowa doradcy Trumpa. "Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę"
Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL
REKLAMA
REKLAMA