Trzaskowski w Kaliszu odpowiadał na pytania mieszkańców. "Nie będziemy robili ustawek"

- Inni chełpią się ustawkami, a my nie będziemy robili ustawek - powiedział na wiecu w Kaliszu Rafał Trzaskowski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich wygłosił tam przemówienie, a potem odpowiadał na pytania mieszkańców.

2025-05-28, 21:44

Trzaskowski w Kaliszu odpowiadał na pytania mieszkańców. "Nie będziemy robili ustawek"
Wybory prezydenta RP - kampania przed II turą wyborów prezydenta RP. Kandydat KO, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (3L) na wiecu wyborczym na Rynku w Kaliszu. Foto: PAP/Tomasz Wojtasik

Wiec w Kaliszu i spotkanie z mieszkańcami

Wiec rozpoczął się krótko przed zaplanowaną na godz. 20 debatą w Telewizji Republika, gdzie na kandydata KO czekał popierany przez PiS Karol Nawrocki.

Trzaskowski odpowiadał w Kaliszu na pytania zebranych tam osób. Zdecydował o zaproszeniu na scenę kilkudziesięciu spośród nich. - Chcę w ten sposób udowodnić otwartość do rozmowy i pokazać wam, że o tym tak naprawdę są te wybory prezydenckie - o otwartości, o gotowości do tego, by do każdego wyciągnąć otwartą dłoń, a nie zaciśniętą pięść - powiedział.

O co pytali mieszkańcy?

Mieszkańcy pytali m.in., jakie pierwsze trzy decyzje podejmie Trzaskowski, jeśli zostanie prezydentem. Kandydat KO wspomniał tu o kwocie 60 tysięcy wolnej od podatku - chciałby rozmawiać o tym z rządem lub złożyć swoją propozycję. Po drugie, chciałby się zająć projektem dot. budownictwa mieszkaniowego. Po trzecie, chciałby uporządkować kwestie związane z sądownictwem. 

REKLAMA

Padło także pytanie, co zrobiłby jako prezydent, żeby pojednać naród. - Jestem za tym, by każdy, kto ma swój postulat, został wysłuchany (...). Nie zamknę się w pałacu - zapewniał. Zapytano go także, czy będzie walczył o prawa zwierząt - kandydat KO odpowiedział twierdząco. Inni pytali o to, jak zmobilizować młodych, by poszli na wybory, a także, jak realizowałby hasło patriotyzmu gospodarczego. Trzaskowski mówił, że obecnie samowystarczalność przemysłu przekłada się na bezpieczeństwo. W odpowiedzi na pytanie jednego z rolników deklarował zaś, że będzie walczył o bezpieczeństwo żywnościowe Polski.

Zadano także pytanie o postać Stepana Bandery - czy jako prezydent Rafał Trzaskowski walczyłby o to, by jego kult nie był kontynuowany w Ukrainie? Rafał Trzaskowski mówił, że trzeba otwarcie rozmawiać z Ukraińcami o spojrzeniu Polaków na historię. Jak powiedział,  babcia jego żony musiała uciekać z Wołynia, gdzie zginęła większość jej rodziny. Dodał, że konieczna jest odwaga, by mówić sobie to, co myślimy. Bez tego nie będzie bowiem możliwe pojednanie. Stąd cieszy go, że zaczęły się ekshumacje. Zaznaczył, że nie można zapomnieć o historii, a relacje trzeba budować na prawdzie.

"Nie będzie reklamacji"

W Kaliszu Trzaskowski apelował do wyborców, aby "wybierali mądrze, bo reklamacji nie będzie". - Dobrze wiecie, po co mój konkurent chce zostać prezydentem. Dzisiaj obserwowaliście to, jak Jacek Kurski ogłosił, że wraca do telewizji, widzieliśmy, jak Czarnek już ogłaszał, że wraca, żeby zostać ministrem edukacji. Te wybory są właśnie o tym - mówił Trzaskowski.

Zaplanowano odwiedziny 100 tysięcy mieszkań

Wcześniej "pewną formułę rozmowy z Polakami, której do tej pory jeszcze w kampanii nie było", na antenie radiowej Trójki zapowiadał członek sztabu, wiceszef MON Cezary Tomczyk. Polityk poinformował o starcie ogólnopolskiej akcji "door to door", w ramach której "kandydaci, którzy startowali w poprzednich wyborach i przede wszystkim główny kandydat, czyli Rafał Trzaskowski, będzie (...) między domami prosił ludzi o poparcie". Dodał, że zaplanowano odwiedziny w około 100 tys. mieszkań.

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: PAP/PolskieRadio24.pl/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej