Wypadek w powiecie koneckim. Nie żyje 12-letni chłopiec

Nie żyje 12-letni chłopiec potrącony 7 czerwca przez kierowcę BMW w okolicach Bedlenka w powiecie koneckim (woj. świętokrzyskie). Sprawca był pod wpływem narkotyków. Prokuratura zaostrzyła zarzuty.

2025-06-17, 19:13

Wypadek w powiecie koneckim. Nie żyje 12-letni chłopiec
Nie żyje 12-letni chłopiec potrącony przez kierowcę marki BMW. Foto: LUKASZ SOLSKI/East News

Wypadek w powiecie koneckim. Nie żyje 12-letni chłopiec

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz poinformował we wtorek, że mimo wysiłków lekarzy życia 12-letniego chłopca nie udało się uratować. W związku z tym - jak wyjaśnił - zmianie ulegnie opis zarzutu postawionego 30-letniemu kierowcy - zamiast ciężkich obrażeń, prokuratura będzie wskazywać skutek śmiertelny.

Prokopowicz zaznaczył, że w przypadku wyroku skazującego będzie to "bez wątpienia miało wpływ na wymiar orzeczonej kary".

Dawid K. 

Do wypadku doszło 7 czerwca wieczorem na lokalnej drodze między Sierosławicami a Bedlenkiem w powiecie koneckim. Jak ustalono w śledztwie, kierujący samochodem marki BMW 30-letni Dawid K. nie dostosował prędkości do warunków panujących na mokrej nawierzchni i na zakręcie zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie uderzył w grupę pięciu nastoletnich rowerzystów. Chłopcy w wieku od 12 do 15 lat poruszali się prawidłowo.

W wyniku zdarzenia dwóch nastolatków trafiło do szpitala w stanie zagrażającym życiu - zostali przetransportowani z miejsca wypadku śmigłowcami LPR. Pozostali rowerzyści doznali złamań i innych, mniej poważnych obrażeń. Lekkich obrażeń doznała także sześcioletnia córka kierowcy, która była w pojeździe w chwili wypadku.

Dawid K. w chwili wypadku był trzeźwy, ale znajdował się pod wpływem narkotyków. Po zatrzymaniu pobrano mu krew do badań. Analiza potwierdziła, że znajdował się w stanie po użyciu środków odurzających. 

Prokuratura przedstawiła podejrzanemu dwa zarzuty: spowodowania wypadku drogowego w stanie po użyciu narkotyków oraz prowadzenia pojazdu w stanie po użyciu narkotyków. Czyny te zagrożone są karami do 12 i do 3 lat pozbawienia wolności. Po wniosku prokuratury Sąd Rejonowy w Końskich zadecydował o tymczasowym areszcie na trzy miesiące dla 30-latka.

Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia informacji dotyczących zachowania procesowego podejrzanego ani rodzaju substancji odurzających stwierdzonych w jego organizmie.

Czytaj także:

Źródło: PAP/nł

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej