Złoża ropy naftowej na Bałtyku. Jest reakcja rządu

Jeżeli informacje o co najmniej 22 milionach ton wydobywalnych złóż w Bałtyku się potwierdzą, to "można powiedzieć śmiało, że to jest największe odkrycie złoża ropy naftowej na ziemiach polskich co najmniej po drugiej wojnie światowej" - oznajmił w poniedziałek wiceszef MKiŚ i Główny Geolog Kraju Krzysztof Galos. Dodał jednak, że przed otrzymaniem dokumentacji geologicznej resort nie może na razie oficjalnie potwierdzić poniedziałkowych doniesień. 

2025-07-21, 18:11

Złoża ropy naftowej na Bałtyku. Jest reakcja rządu
Wielkie odkrycie w Bałtyku. Znaleziono ogromne złoża ropy. Foto: Lukasz Zakrzewski/REPORTER

Wielkie odkrycie w Bałtyku. Znaleziono ogromne złoża ropy

Przypomnijmy, że w poniedziałek Central European Petroleum (CEP) poinformowało o dokonaniu dużego odkrycia ropy naftowej na Morzu Bałtyckim, około sześć kilometrów od Świnoujścia. Szacuje się, że odkryte złoże Wolin East zawiera 22 miliony ton wydobywalnych węglowodorów w postaci ropy naftowej i kondensatu oraz pięć miliardów metrów sześciennych gazu o jakości handlowej. Łączna ilość zasobów koncesji Wolin obejmuje ponad 33 mln ton wydobywalnej ropy naftowej i kondensatu oraz 27 mld metrów sześciennych gazu o jakości handlowej.

Na odkrycie zareagowało już Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Przekazano, że resort będzie mógł potwierdzić informacje o odkryciu największego złoża węglowodorów w Polsce w pobliżu Świnoujścia dopiero po otrzymaniu dokumentacji geologicznej. 

Złoża ropy w Bałtyku. Ministerstwo na razie nie potwierdza

Jak zauważył wiceszef resortu i Główny Geolog Kraju Krzysztof Galos, jeśli informacje Central European Petroleum (CEP) o co najmniej 22 mln ton zasobów wydobywalnych nieopodal Świnoujścia się potwierdzą, to będzie to największe odkrycie złoża ropy naftowej w Polsce co najmniej od drugiej wojny światowej. W ocenie Galosa tzw. pierwszej ropy możemy doczekać się najszybciej po trzech, czterech latach, a inwestycja mogłaby zwiększyć roczne wydobycie ropy w Polsce do minimum dwóch mln ton. Dodał, że wydobycie złoża pozwoliłoby na zabezpieczenie ok. czterech do pięciu proc. zapotrzebowania polskiej gospodarki na ropę naftową przez kilkanaście lat.

Złoża ropy w Bałtyku. Resort czeka na dokumentację geologiczną

Główny Geolog Kraju powiedział dziennikarzom, że resort będzie mógł dokładnie wypowiedzieć się o odkryciu dopiero po złożeniu dokumentacji geologicznej przez CEP i zatwierdzeniu jej przez Głównego Geologa Kraju. - Myślę i mam nadzieję, że stanie się to w ciągu najbliższych kilku miesięcy - dodał. Jak sprecyzował, zależy to od spółki, ale resort zakłada, że dokumentacja zasobów zostanie złożona w ciągu ok. dwóch miesięcy, a zatwierdzenie przez ministerstwo to ok. kolejne trzy miesiące.

Zaznaczył jednocześnie, że po zatwierdzeniu potrzebna będzie dodatkowa dokumentacja oraz inne "sprawy formalno-prawne", co dopiero umożliwi przejście do fazy wydobycia. - Same sprawy formalne to jest kwestia najbliższych dwóch lat, ale to jest wersja optymistyczna - dodał. Dalsze inwestycje to według niego co najmniej kolejne dwa lata. - Ta perspektywa tzw. pierwszej ropy, mówiąc ostrożnie, a w miarę optymistyczne, to jest perspektywa pewnie trzech lat najszybciej, czterech - powiedział.

Złoża ropy w Bałtyku. "Byłbym ostrożny"

Galos wyraził nadzieję, że to "co spółka powiedziała w swoim komunikacie, znajdzie potwierdzenie". - Na tę chwilę byłbym w tym względzie ostrożny - zaznaczył wiceminister. Wyjaśnił, że odkrycie związane jest z udzieloną w 2017 r. koncesją na poszukiwanie i rozpoznanie złóż oraz ich ewentualne wydobycie, ważną do grudnia 2027 r. Ze względu na umieszczenie złoża - jak zauważył - do wydobycia może być potrzebna decyzja środowiskowa mająca charakter transgraniczny, w porozumieniu z właściwymi władzami niemieckimi.

- Chociaż zakładam, że chyba go (potencjalnego postępowania transgranicznego - PAP) nie będzie w tym przypadku. Natomiast jeśli chodzi o kwestie środowiskowe, w mojej ocenie to postępowanie na pewno będzie, dlatego, że jest to zbyt blisko granicy między Polską a Republiką Federalną Niemiec - przekazał Galos.

"Największe odkrycie w Polsce po drugiej wojnie światowej"

Zwrócił uwagę, iż jeśli informacje spółki o co najmniej 22 mln ton zasobów wydobywanych się potwierdzą, to "można powiedzieć śmiało, że to jest największe odkrycie złoża ropy naftowej na ziemiach polskich co najmniej po drugiej wojnie światowej". Dodał, że potwierdzenie informacji, uzyskanie wszelkich niezbędnych zgód i przeprowadzenie inwestycji mogłoby spowodować, że wydobycie ropy w Polsce wzrośnie z obecnego poziomu 700-900 tys. ton rocznie do poziomu ok. dwóch mln ton rocznie, a "może troszkę więcej".

Czytaj także: 

- Przy zużyciu około 25-26 milionów ton ropy, zabezpieczenie we własne źródła ropy - potencjalnie, zastrzegam - z poziomu czterech procent (wzrosłoby - red.) do poziomu ośmiu, dziewięciu procent - wskazał wiceminister. Oznacza to, że potencjalne wydobycie na kilkanaście lat zabezpieczyłoby około czterech do pięciu procent potrzeb gospodarki krajowej na ropę naftową.

Koncesja Wolin i działania CEP

Warto zaznaczyć, że Koncesja Wolin obejmuje obszar 593 km kwadratowych i została wydana przez Ministra Klimatu i Środowiska. CEP prowadzi poszukiwanie węglowodorów w dolomicie głównym (Ca2) oraz w złożach czerwonego spągowca (Rotliegend). W ramach realizacji CEP przeprowadziło wiercenie, pobieranie rdzeni, profilowanie geofizyczne oraz testy złożowe w rezerwuarze dolomitu głównego Ca2. Dane zgromadzone przed wierceniem sugerowały, że złoże dolomitu głównego Ca2 może zawierać do 16,5 miliarda metrów sześciennych wydobywalnego gazu oraz 10,3 miliona metrów sześciennych wydobywalnych cieczy.

Central European Petroleum to kanadyjska firma z siedzibą w Calgary, zajmująca się poszukiwaniem i wydobyciem węglowodorów, której większościowymi właścicielami są norwescy inwestorzy. Jej spółka zależna, CEP Central European Petroleum, posiada koncesję Wolin w północno-zachodniej Polsce i pełni rolę operatora tej koncesji.

Źródło: PAP/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej