Onet: Polska kupiła od Korei samoloty niezdolne do walki
Polska kupiła od Koreańczyków samolot niezdolny do walki - donosi portal Onet. W publikacji wskazano, że w delegacji negocjującej zakup uczestniczył Mariusz Sarosiek, który przed zatrudnieniem w MON był związany z firmą lobbującą na rzecz Lockheed Martin, współudziałowca producenta zakupionej maszyny.
2025-07-28, 12:43
Polska kupiła FA-50. Krótkie negocjacje
Negocjacje dotyczące zakupu samolotu FA-50 trwały niewiele ponad miesiąc. Zakończyły się popisaniem dwóch umów - na 12 samolotów przejściowych za 705 milionów dolarów i 36 maszyn docelowych, za ponad 2 miliardy dolarów.
Jak donosi Onet, obie umowy były niekorzystne dla Polski - m.in. ze względu na brak uzbrojenia, przez co samoloty nie mają zdolności bojowych. Strona polska wpisywała jednak do umowy wymagania dotyczące późniejszego uzbrojenia samolotu, które według artykułu Onetu były niemożliwe do spełnienia.
Według jednego ze źródeł portalu, cytowanego w artykule, plan ówczesnego MON zakładał, że umowa miała zostać podpisana szybko i przedstawiona jako sukces - w 2022 roku. Później, jak twierdzi to źródło, według planu PiS miał wygrać wybory parlamentarnej i po zwycięstwie podpisać z Koreańczykami aneks, rezygnujący ze wszystkich zapisów umowy, których azjatycki partner nie mógłby wypełnić. Jak mówią eksperci Onetu, wskutek takiego działania Polska skończyłaby z 36 nieuzbrojonymi maszynami, takimi samymi jak 12 samolotów przejściowych.
Problem pozostał do tej pory
W 2023 roku PiS przegrał wybory, a nowy szef MON - Władysław Kosiniak-Kamysz - wstrzymał podpisywanie wszelkich umów i aneksów. Jak donosi Onet, nie uratowało to jednak sytuacji polskiego FA-50.
Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał umowę na dostawę pocisków do koreańskich samolotów - jak twierdzą eksperci Onetu, zamówiona wersja jest jednak przestarzała i nie ma przez to odpowiedniej zdolności bojowej. Dodatkowo umowa zakłada leasing pocisków, co eksperci portalu komentują jako "coś, z czym nigdy się nie spotkali". Ponadto umowa zakłada leasing 24 pocisków na 12 maszyn.
Jak podaje Onet, nie wiadomo też, ile zajmie pozyskanie nowoczesnego uzbrojenia do samolotów, które pozwoli maszynom osiągnąć faktyczną zdolność bojową, oraz czy nowoczesne pociski mogą być zintegrowane z polskimi FA-50. Obecnie bada to koreańskie studium - mówią eksperci Onetu i dodają, że jeśli pocisk będzie możliwy do zintegrowania, sam proces zajmie kilka lat i będzie kosztował dziesiątki milionów dolarów.
Błaszczak: samoloty posiadają atuty szkoleniowe
Do sprawy odniósł się już były minister obrony Mariusz Błaszczak. Napisał on na platformie X, że samoloty posiadają atuty szkoleniowe i zdolności zbrojeniowe, a zakupiono je z rekomendacji pilotów. Twierdzi on, że tak naprawdę "chodzi o zerwanie kontraktu" ze względu na brak pieniędzy.
Źródło: onet.pl/IAR/X/inne/k